Artykuł sponsorowany: Mario Balotelli – sekretny dziennik, czyli… pierwsza książka o „Super Mario” na polskim rynku

redakcja

Autor:redakcja

20 marca 2013, 17:29 • 1 min czytania

Ikona światowego sportu. Człowiek, którego albo się kocha, albo nienawidzi. Jednego dnia potrafi odpalić petardy we własnym mieszkaniu, drugiego przefarbować Bentleya na wojskowe barwy, trzeciego ruszyć na imprezę do Monte Carlo, a czwartego strzelić znakomitego gola Niemcom i trafić na dziesiątki tysięcy memów. Cały Mario Balotelli.

Reklama

Pisaliśmy o nim już tyle razy, tworzyliśmy tyle rankingów, tyle razy głowiliśmy się się nad jego psychiką, że chyba nie ma sensu się powtarzać. Ale jedno zawsze nas w Balotellim zastanawiało – czy jego zachowanie to od początku do końca czysty PR, czy może zwykłe „odpały”, na jakie pozwoliłby sobie każdy szalony dzieciak, gdyby dostał taką fortunę.

Teraz na polskim rynku pojawiła się pierwsza książka na temat Balotellego, autorstwa Bruno Vincenta. Jego sekretny dziennik* dowodzi jednak, że serwisy informacyjne bynajmniej nie przekazują całej prawdy. Mario umieszcza wielki nadmuchiwany tyłek na dachu swojej posiadłości, prowadzi korespondencję z takimi sławami jak Jean-Claude Van Damme i Chuck Norris, ukrywa w piwnicy zbiegłego z Włoch Silvia Berlusconiego, patroluje ulice Manchesteru w stroju komiksowego superbohatera, próbuje zostać pierwszym piłkarzem na Księżycu… Krótko mówiąc, robi to, co robilibyśmy wszyscy, gdybyśmy mieli mnóstwo pieniędzy.

Reklama

* Ale nie jest to prawdziwy dziennik Mario Balotellego

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama