Z ostatnim wywiadem Sylwestra Cacka jest tak jak ze „zbrodniczym” wystąpieniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości po artykule o trotylu: jedno niefortunne zdanie przekreśla istotę sprawy. Trwa więc analiza możliwości przeniesienia Widzewa do Strykowa lub Olsztyna a główny temat wypowiedzi Cacka pozostał praktycznie niezauważony. A właściciel Widzewa mówił głównie o braku działań ze strony miasta w kwestii budowy nowego stadionu dla czterokrotnego mistrza Polski i półfinalisty Pucharu Europy.
(…)
Stadion miejski może równie dobrze powstać na Widzewie, zwłaszcza, że obecny obiekt już teraz będzie oprócz piłkarzy gościł także rugbistów. Nie ma żadnego merytorycznego argumentu przemawiającego za budową stadionu miejskiego na al. Unii. Zwracam na to uwagę dlatego, że jeśli to właśnie tam powstanie stadion, to Widzew o nowym obiekcie będzie mógł po prostu zapomnieć. I to nie o 30-tysięczniku czy nawet 15-tysięczniku. O jakimkolwiek nowym stadionie dla Widzewa nie będzie już wtedy mowy. Hanna Zdanowska dała to jasno do zrozumienia „zapraszając” piłkarzy z al. Piłsudskiego na powstający jeszcze wtedy stadion miejski, po pierwszym fiasku inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego na Widzewie.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].