Sprawa nabrała rozpędu w ostatnich godzinach. Gumny do soboty przebywał z Lechem na zgrupowaniu w tureckim Belek. Jego transfer miał zostać odłożony do lata. We wtorek wybuchła bomba. Na stole pojawiły się ogromne jak na polskie warunki pieniądze – pisze Przegląd Sportowy.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Maciej Henszel pisze o transferze Gumnego do Bundesligi:
“Sprawa nabrała rozpędu w ostatnich godzinach. Gumny do soboty przebywał z Lechem na zgrupowaniu w tureckim Belek. Jego transfer miał zostać odłożony do lata. We wtorek wybuchła bomba. Na stole pojawiły się ogromne jak na polskie warunki pieniądze. (…). Borussia, podobnie jak piłkarz, który widzi wielką szansę rozwoju, była jednak zdeterminowana i zgodziła się dorzucić na ostatniej prostej bonusy. Po pierwsze, 1.5 miliona euro za awans do Ligi Mistrzów. Po 20. kolejkach zajmuje siódme miejsce, ale do czwartego miejsca traci tylko dwa punkty. A Niemcy dodają jeszcze 10% od następnego transferu Polaka”.
Felietonowy dwugłos Olkowicza i Wołosika:
“OLKOWICZ: Skoro jesteśmy przy Jagiellonii, to opuścił ją jeden z jej najlepszych piłkarzy, Fedor Cernych. Podpisał kontrakt, ale na razie nie musiał sie przenosić zbyt daleko, bo jedna i druga drużyna przygotowuje się w Turcji, a Cernych po prostu zmienił hotel z trzygwiazdkowego Jagi na pięciogwiazdkowy Dynama. W przeszłości zatrzymywał się tam Barack Obama, więc mozna sobie wyobrazić, że luksusów nie brakuje. (…).
Na zakończenie opowieść Łukasza Surmy, jak to drzewiej bywało: – W latach 90. pierwsze zgrupowanie mieliśmy w górach, bez piłek. Drugie to znów bieganie w śniegu po pas. Tak dwa tygodnie. Wchodziliśmy na Kasprowy Wierch. Bezsens totalny. Jako osiemnastoletni szczawik myślałem sobie: wejdę na Kasprowy i będę fajnie grał w piłkę. Jeżeli z 25 zawodników uczestniczących w obozie 10 wróciło zdrowych, byliśmy zadowoleni.”
Iza Koprowiak pisze o transferze Moulina, a także o tym, że Remy dobrze przechodzi aklimatyzację.
“PAOK jest skłonny zapłacić 1.5 miliona euro. – Wiem jedno: dla mnie to najlepszy środkowy pomocnik, jakiego Legia miała od lat – mówił we wtorek Aleksandar Vuković, członek sztabu Legii. – Jest najlepszy, bo bardzo dużo widzi i szybko myśli. Na zachodzie wpajają to już dziesięciolatkom, nas uczą tego, gdy mamy lat trzydzieści (…).
Czym Remy tak szybko przekonał do siebie legionistów? Po pierwsze siłą, warunkami fizycznymi, po drugie inteligencją na boisku. – Umie to, czego my się dopiero uczymy: szybko odwraca się z piłką, patrzy na to, co jest z przodu, nie z tyłu – mówi Cierzniak.”
Antoni Bugajski pisze o problemach ligowców ze znalezieniem dobrych napastników.
“Trochę szkoda, że w czołówce najlepszych strzelców jest Hiszpan z Górnika, Hiszpan z Wisły i Portugalczyk z Lechii. Chwała im za to, jednak pewnie chcielibyśmy, żeby ostro walczyli z nimi Polacy. Był Jakub Świerczok, ale sam się wypisał z tego wyścigu – twierdzi Maciej Żurawski. (…).
Zagłębie usilnie próbuje znaleźć następcę Świerczoka, szefowie klubu przyznają, że na starannie skomponowanej liście mają aż sześciu kandydatów. Podobno wśród nich jest nawet Artur Sobiech, co brzmi sensownie o tyle, że lubinianie lubią stawiać na piłkarzy o uznanej marce, których stać na znacznie lepszą grę niż w ostatnim czasie. W takiej sytuacji do Lubina minionego lata przeniósł się Świerczok, a z Niemiec Matuszczyk”.
Obok w ramce pięciu zawodników do gry w ataku Piasta. Zrobiło się tłoczno: Papadopoulos, Jankowski, Angielski, Krakowczyk, Szczepaniak. Nawet Wdowczyk chyba by nie narzekał.
Śląsk szuka następcy Madeja.
“Urbanowi wpadł w oko Boumesca Tue Na Bagna z cypryjskiego AEL-u Limassol. Jest to klubowy kolega Dossy Juniora, z którym Urban współpracował w Legii. Sprowadzenie tego prawoskrzydłowego może nie być jednak takie proste. To wychowanek Sportingu i były gracz grup młodzieżowych Chelsea, któremu parę lat temu wróżono dużą karierę. Żeby przeprowadzić się do Wrocławia, musiałby mieć zagwarantowane zarobki rzędu 120-150 tysięcy euro rocznie.
– Jeśli kontuzja Madeja będzie długotrwała, zostajemy na tych pozycjach z Jakubem Koseckim i Robertem Pichem – jeszcze w Polsce mówił Jan Urban.”
Piłkarzowi lidera I ligi grozi 10 lat więzienia.
“Policjanci z Myślenic zatrzymali Michała M. Pierwszoligowiec jest podejrzany o kradzież luksusowego Porsche Macan i Peugeota 508. W chwili zatrzymania piłkarz Chojniczanki siedział a kierownicą jednego ze skradzionych aut. W garażu był także 46-latek, właściciel posesji, któremu zarzuca się paserstwo”.
– Złodzieje działali świadomie i zagłuszyli zamontowany fabrycznie nadajnik GPS – mówi sierżant Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy KPP w Myślenicach”.
Jakub Radomski przedstawia sylwetkę Filipa Piszczka. To chłopak, który przeszedł drogę od A klasy do Ekstraklasy.
“Jego sąsiad grał w Lubaniu Maniowy, innej drużynie z niższych lig. – W klubie pojawił się nowy trener. Może pojedziesz ze mną na trening? Facet cię zobaczy. Jeśli się uda, spróbujesz czegoś nowego.
Myślał, że pogra w Maniowych przynajmniej rok, ale po 6 miesiącach zgłosiła się Sandecja.
– Na każde zajęcia dojeżdżałem autobusem. Połączenia między Tylmanową a Nowym Sączem nie są częste. Czasami musiałem czekać na przystanku nawet dwie godziny”.
SUPER EXPRESS
Super Express przelicza wartość reklamową Roberta Lewandowskiego i jego partnerki.
“Zdaniem fachowców z branży reklamowanie izotoniku Oshee przyniesie Lewemu co najmniej 3 mln złotych rocznie. Nieco wcześniej z tą samą firmą związała się Ania, promująca wodę mineralną. Stawkę Lewandowskiej szacujemy na około pół miliona złotych za roczną kampanię”.
W ramce o Krychowiaku, który dostał tort truskawkowy na urodziny. Stronę wcześniej o tym, że nikt nie chce Pazdana.
“Obrońca kadry ma ogromny apetyt na zmianę klubu, ale chętnych brak. Legia nie ma ani jednej oferty i jest bardzo prawdopodobne, że Pazdek zostanie na Ł3”.
SPORT
Jako, że Wyborcza ostatnio nas notorycznie zawodzi, przyglądamy się “Sportowi”.
Tematem głównym kadra Nawałki. “Królestwo za dżokera”, czyli o poszukiwaniu trzeciego bramkarza. Naszym zdaniem tytuł odrobinę przestrzelony, bo jeszcze się taki trener nie urodził, który by chciał oddać przysłowiowe królestwo za trzeciego bramkarza. Wiemy, że różnie bywa i lepiej mieć tu fachowca, ale to jednak trzeci bramkarz.
Kandydatury? Będący w cieniu Alissona Skorupski, pukający do Premier League Białkowski, poza tym Gikiewicz, Loska, Tytoń. Eksperci – Szczęsny, Woźniak, Bako – stawiają na Skorupskiego.
Autor, Łukasz Żurek, pisze tak:
“Po pierwsze, jest graczem Serie A, do ktorej Adam Nawałka ma słabosć. Po drugie, emigrował z Górnika Zabrze, czyli z klubu darzonego przez szefa kadry wielkim sentymentem. Przy Roosevelta obaj panowie współpracowali przez trzy sezony przy Roosevelta, znają się zatem doskonale”.
A tu opinia Macieja Szczęsnego, który jest gotów postawić na Loskę:
“Jeśli selekcjoner założy, że trzeci bramkarz odegrać może na mundialu istotną rolę, to trzeba wskazać na Łukasza Skorupskiego. W przeciwnym razie widziałbym na tym turnieju Tomka Loskę”.
Dalej duży wywiad Krzysztofa Brommera z Papadopulosem.
“Chciałby pan zostać w Piaście, bo obecna umowa obowiązuje tylko do końca sezonu?
Bardzo, nie będę ukrywał, ale zobaczymy jak będzie. Gliwice leżą blisko Ostrawy, mogę dojeżdżać z domu na treningi, moja rodzina tez jest zadowolona. Teraz jednak najważniejsze jest utrzymanie i myślę tylko o tych najbliższych miesiącach.
Jest pan Czechem, ale można też nazwać pana Ślązakiem…
Mieszkam w Ostrawie i jestem takim samym Ślązakiem jak pan. Wiem jak ważna jet piłka nożna dla ludzi w tym regionie, bo społeczeństwo jest takie samo. Ślązacy są bardzo pracowici. Pamiętam, że w ekstraklasie w przeszłości grało mnóstwo drużyn z Górnego Śląska.”
Dalej Krzysztof Brommer pisze o poszukiwaniach Czesława Michniewicza. Dziennikarz “Sportu” w Alicante spotkał Kamila Potrykusa, który obserwował w Hiszpanii między innymi graczy Piasta: Gojkę, Angielskiego i Dziczka.
“Kto jeszcze był obserwowany? W okolicy, gdzie przebywa Piast, do wiosny szykuje się Legia, gdzie obserwowałem Sebastiana Szymańskiego, no i trochę dalej Wisła Kraków, tam z kolei sprawdzałem Jakuba Bartosza, który ostatecznie został wypożyczony do Sandecji. To jest taki moment, w którym nie tylko można zobaczyć jak piłkarze pracują, ale i porozmawiać z trenerami klubowymi.”
Sport pisze o o Michale M. pierwszoligowcu oskarżonym o kradzież samochodów, ale nie ma tu nic więcej ponad to, co już czytaliśmy. W ramce o kontrakcie Sierpiny z Podbeskidziem. Jeśli chodzi o Górnik Zabrze, to mamy dużą sylwetkę Adama Wolniewicza.
“Gra w rezerwie czy też występy w Energetyku ROW Rybnik nie obniżyły poziomu jego entuzjazmu, mimo, że wielu szkoleniowców postawiło na nim krzyżyk. Także Adam Nawałka nie widział u niego potencjału. – Ale trener Nawałka zapraszał Adama i Rafała Kurzawę na treningi pierwszego drużyny. Musieli czekać na szansę – przypomina Krzysztof Skutnik, kierownik górniczego zespołu. (…).
– To przykład pracusia, ktory musiał przekonywać wszystkich trenerów. Jest takim piłkarskim rzemieślnikiem, bez błysku, bazującym na codziennej pracy. I to jest cały komentarz o Adamie: 30% talentu, a reszta to ciężka praca. A nie odwrotnie. Nigdy nie trzeba go było gonić do pracy – twierdzi Józef Dankowski.”
Dalej czytamy o nerwówce kibiców GKS, bowiem katowiczanie wciąż się nie wzmocnili. Na razie poza Poczobutem jedyna nowa twarz to siedemnastoletni Bartosz Marchewka.
Zainaugurowało stowarzyszenie kibiców Ruchu Chorzów:
“Chcą pomagać akademii piłkarskiej, popularyzować tradycję 14-krotnych mistrzów Polski, współpracować marketingowo z klubem, wspierać go przez dokapitalizowanie, dokładać cegiełkę do pozyskiwania sponsorów i reklamodawców. Wczoraj w MDK w Chorzowie Batorym zainaugurowano działalność stowarzyszenia Wielki Ruch, który ma zrzeszać kibiców “Niebieskich”. Miesięczna składa wynosi symboliczne 19 zł 20 groszy.”