Nie wyobrażam sobie naszej ligi bez Śląska Wrocław. No, nie wyobrażam. Już pomijając celne dośrodkowania Mili, efektowne parady Kelemena, czy rajdy po skrzydle Soboty, wrocławianie dają tej ekstraklasie coś extra. Osobiście odnoszę wrażenie, że tytuł mistrzowski to ciążące nad Śląskiem piętno. Fatum. Znamię odkrywające wszystkie niedoskonałości w klubie z Oporowskiej, a tych uzbierało się już tyle, że przy skrócie WKS pytam – czy to aby nie Wiejski Klub Sportowy?
(…)
Ach, bym zapomniał. Przez kilka ostatnich miesięcy za transfery w tym klubie odpowiadał trener. Może i dlatego powinniśmy rozgrzeszyć prezesa Waśniewskiego? To ekonomista, nie prawnik. No, ale panie prezesie – Ignorantia iuris nocet. Wam zaszkodzi w następujący sposób – po werdykcie PZPN-u znów pół Polski wyśmieje wrocławską „rację”. I znów jedyne, co pozostanie to zakopać głowę w piasek.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].