Dariusz Formella był tej jesieni – jak cała Pogoń – nieprzekonujący. Zaczął w sumie przyzwoicie, po siedmiu kolejkach miał gola i dwa ostatnie podania, ale później nie pomagał drużynie w konkretach już w ogóle, a skoro zmniejszyła się jego rola w grze Pogoni, to i czasu na występy było mniej. W końcu, gdy szczecinianie wygrali dwa ostatnie mecze rundy, Formelli zabrakło nawet na ławce i mozna było zastanawiać się, czy Runjaic jeszcze go widzi w zespole. Od jakiegoś czasu wiemy, że nie widzi – bo Pogoń chciała skrócić wypożyczenie – a dziś potwierdzono nową przystań piłkarza, czyli Raków Częstochowa.
Pisaliśmy ostatnio, że patrząc po transferach, Raków ambicje ma spore i Formella może powtórzyć wyczyn z sezonu 15/16, kiedy bardzo przydał się Arce w walce o awans do ekstraklasy. To właśnie wtedy piłkarz miał chyba swój najlepszy czas, ładował bramki, asystował, razem z Mateuszem Szwochem trząsł zapleczem i nie dał wątpliwości rywalom, gdzie zaraz będzie ekstraklasa. W Rakowie też będzie miał z kim pograć, bo jest Zachara, Rachmanow z przeszłością w lidze ukraińskiej, utalentowany Radwański. Takie wsparcie ma prawo pomóc Formelli znów być czołową postacią rozgrywek.
Pewnie, wolałby kosić wszystkich piętro wyżej, ale na razie mu to nie idzie. Po awansie z Arką pół roku pograł w Lechu, ale się nie przebił, wrócił do Gdyni i choć liczbowo nie wyglądał tragicznie, choćby prezes klubu Wojciech Pertkiewicz mówił, że liczono na więcej. O Pogoni już pisaliśmy, kolejne rozczarowanie, więc po trzech próbach przyszedł zjazd piętro niżej.
Natomiast jeśli komuś przyszłoby do głowy skreślać Formellę albo umieszczać go w worku graczy pierwszoligowych, którzy wyżej nie pierdną, jest na to zdecydowanie za wcześnie. Chłopak ma dopiero 22 lata i pewnie, w poważnych ligach powinien być już ukształtowanym piłkarzem, ale my poważnej ligi nie mamy i dużo starsi od niego potrafili w pewnym momencie pokazać pełnie swoich możliwości. A Formella ma na to ogrom czasu, być może potrzebuje jeszcze raz zwiedzić zaplecze i potem na dobre znajdzie swoje miejsce w ekstraklasie. Niewykluczone, że będzie to właśnie Raków, bo częstochowianie przy wypożyczeniu na pół roku zapewnili sobie prawo pierwokupu.
Fot. FotoPyk