Serie A: Liga będzie ciekawsza. Wtopa Juventusu, genialny Balotelli

redakcja

Autor:redakcja

17 lutego 2013, 14:37 • 3 min czytania

Jeśli ktoś po kilkunastu spotkaniach ligi włoskiej chciał już skreślać Milan, przy jednoczesnej koronacji Juventusu – musi teraz czuć się co najmniej dziwnie obserwując ligową tabelę. Choć dziś przed nami jeszcze bardzo ważne dla układu czołówki mecze Fiorentiny z Interem i Napoli z Sampdorią, trendy z ostatnich tygodni są jasne – walka o tytuł i o miejsca w Lidze Mistrzów będzie zacięta i nie ma mowy o zdominowaniu ligi w sposób podobny jak turyńczycy rok temu.
Pierwsza kwestia co najmniej zaskakująca? Forma Milanu, który w pierwszych tygodniach sezonu przypominał niezdyscyplinowaną hałastrę z Primavery, a nie jeden z najbardziej uznanych włoskich klubów. Milan spisywał się tak słabo, że większe zaangażowanie w życie klubu musiał zadeklarował Silvio Berlusconi, a na ratunek czerwono-czarnej części Mediolanu ściągnięto złote, choć wyjątkowo niesforne dziecko włoskiej piłki. Mario Balotelli, bez końca szarpiący się z Mancinim, zamienił Manchester na ośrodek Milanello i… momentalnie wrócił do strzeleckiej formy. Strzela gole jak na zawołanie, zebrał już cztery w trzech spotkaniach, a gdy dodamy do tego filmy (polecamy szczególnie nieuznaną bramkę z Cagliari w 93. minucie spotkania)…

Serie A: Liga będzie ciekawsza. Wtopa Juventusu, genialny Balotelli
Reklama

Reklama

…nasuwają się jednoznaczne skojarzenia. Milan może już zapomnieć o stracie swojego ostatniego szalonego i ekscentrycznego napastnika specjalizującego się w golach strzelanych z niesamowitą „orkiestrą”. Mają nowego, o identycznym usposobieniu i podobnym stylu gry. „Balo” jako nowy Ibrahimović wstrzelił się zresztą idealnie w zwyżkę formy całego zespołu Rossonerich. Milan ostatni raz w Serie A przegrał jeszcze w roku 2012, z Romą, od tej pory notując pięć ligowych zwycięstw i dwa remisy. W efekcie z ligowego średniaka stał się jednym z głównych faworytów do ostatniego miejsca na podium, wyprzedzając między innymi lokalnego rywala (Inter dodatkowo osłabiła jeszcze kontuzja Milito) oraz grające w kratkę Lazio.

Na poziomie raczej nieosiągalnym pozostaje przewodzący tabeli duet Juventus-Napoli, choć i w tych dwóch ekipach nie brakuje problemów. Juventus w niczym nie przypomina już niepokonanej maszyny z ubiegłego sezonu, a do wpadek z Interem, czy Milanem dołączyły też porażki ze słabszymi zespołami jak Roma, czy Sampdoria. Napoli goni, ale w swojej gonitwie też zalicza kolejne potknięcia, przede wszystkim w postaci remisów. Pomijając już wyniki w Serie A, chluby nie przynosi im również spektakularna wtopa na własnym terenie z Viktorią Pilzno.

To wszystko nie zmienia jednak faktu, że neapolitańczykom wystarczy dziś zwycięstwo u siebie z Sampdorią, by dorwać Juventus na odległość dwóch punktów. Wyścig o scudetto zapowiada się więc naprawdę nieźle, wbrew wcześniejszym obawom o dominację Juventusu.

***

Jako że nie ma tekstu o Serie A bez poruszania kwestii związanych z wymiarem sprawiedliwości, krótki filmik.

Tym razem aresztowano i przesłuchiwano przez okrągłe 9 godzin prezesa Cagliari, Massimo Cellino. Działacz włoskiego klubu został oskarżony o oszustwa i defraudację pieniędzy podczas budowy nowego stadionu dla Cagliari. Przed aresztem, jak zwykle w takich sytuacjach, zebrali się kibice, którzy stoją murem za szefem klubu.

Balotelli i aresztowania. Czy w tym roku uda się wydać jakąkolwiek włoską gazetę bez informacji o tych dwóch fenomenanach?

Najnowsze

Anglia

Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia

AbsurDB
0
Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama