Król wciąż nie płaci, Sacchi ocenia Salamona, Bereszyński prawym obrońcą?

redakcja

Autor:redakcja

02 lutego 2013, 09:44 • 5 min czytania

Dziś, jak to w sobotę, w prasie nuda i większość dzienników nadaje się tylko do zawijania śledzi. Warto natomiast pochwalić „Przegląd Sportowy”, którego dziennikarka porozmawiała o transferze Bartosza Salamona z Arrigo Sacchim.
FAKT

Król wciąż nie płaci, Sacchi ocenia Salamona, Bereszyński prawym obrońcą?
Reklama

– Salamon chce poznać Balotellego
– Ireneusz Król nie płaci piłkarzom
– Wisłę czekają tarapaty w związku z uszkodzonym dachem?

PINB zwraca uwagę, że z użytkowania trzeba wyłączyć te części trybun nad którymi dach został przerwany. Ale nie tylko. Zdaniem Nadzoru zabezpieczyć należy także przestrzenie wzdłuż boiska i to z obu stron. To właśnie tam w ostatnich dniach spadały z dachu zwały śniegu. Wyłączenie tej przestrzeni z użycia uniemożliwiłoby rozgrywanie na stadionie meczów. Po wizycie PINB domagał się, by Wisła przygotowała ekspertyzę dotyczącą wszystkich trybun. – Zajęłoby to kilka miesięcy, a Wisła nie mogłaby wtedy grać na swoim stadionie – mówi nasz informator.

Reklama

Dopiero potem postanowienie to zostało zmienione. – My otrzymaliśmy pismo wedle którego mamy przedstawić ekspertyzę dotyczącą dachów i takie dokumenty przestawimy – mówi rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Michał Pyclik. Nie zmienia to faktu, że stadion Wisły od początku miał masę niedoróbek, a dziury w dachu to tylko kolejna z nich. Trwałe usunięcie tego problemu może wiązać się z przebudową konstrukcji.

SUPER EXPRESS

Tekst o Salamonie.

Choć wielu twierdzi, że w Mediolanie na początku czeka go ławka rezerwowych, to Salamon ma inne plany. – Chcę od razu walczyć o miejsce w pierwszym składzie. To znaczy, potrzebuję kilku dni na wyleczenie lekkiej kontuzji kostki. Ale zaraz potem wejdę na pełne obroty – mówi piłkarz, który we wrześniu 2012 roku podjął jedną z najważniejszych decyzji w karierze – podpisał umowę z Mino Raiolą uważanym za najlepszego menedżera na świecie. Na efekty jego pracy nie trzeba było długo czekać. Ten Włoch wychowany w Holandii najpierw sprowadził do Milanu Mario Balotellego, a zaraz potem Salamona.

– Momentu podpisania kontraktu w Mediolanie nie zapomnę nigdy. Sala pełna trofeów, wszędzie puchary zdobyte przez Milan. Dla takich momentów warto było się starać przez te wszystkie lata – mówi z satysfakcją kandydat do gry w reprezentacji Polski. Jego powołanie przez Waldemara Fornalika to kwestia najbliższego czasu.

GAZETA WYBORCZA

Tekst o Bartoszu Bereszyńskim.

– Sprawdzimy go na różnych pozycjach. Zobaczymy, gdzie się najlepiej czuje – mówił w czwartek trener Legii Jan Urban. Bereszyński, pytany o nowe zadania w czasie meczu, przyznał, że na prawej obronie grał tylko kiedyś w Warcie Poznań w sparingu. – Ale od kilku osób słyszałem, że pasowałbym na tę pozycję – twierdzi.

(…)

– Rozmawiałem z nim i jego ten pomysł nie zaskoczył. Myślę, że sam jest ciekawy, jak by sobie tam radził – twierdzi Urban. – Ale dziś to jeszcze takie pomysły, domniemania, zobaczymy, co z tego będzie. Ma predyspozycje, by grać i na prawej pomocy, i prawej obronie. Kto wie, czy to nie będzie taki piłkarz jak Tomek Brzyski. Dużo zależy od tego, jak się będzie zachowywał pod względem taktycznym, jak sobie poradzi z grą jeden na jednego w obronie – to ważne na tej pozycji. Bo jeśli chodzi o ofensywę, to już pokazał, że potrafi tam grać. A inteligentny piłkarz, korzystając ze swojej szybkości, może łatwiej zaskoczyć rywala z linii obrony.

DZIENNIK POLSKI

Wywiad z Michałem Czekajem.

– W czerwcu kończy się Panu kontrakt w Wiśle. Co będzie dalej z Pana karierą?
– Na razie są prowadzone rozmowy na temat przedłużenia kontraktu. Zobaczymy.

– Chce Pan zostać w Wiśle?
– Jak będzie taka możliwość, to na pewno.

– A wyobraża Pan sobie, że się zgłasza Legia Warszawa albo Lech Poznań i przedstawiają lepszą ofertę niż Wisła, która nie jest już zespołem czołówki ekstraklasy?
– Nie będę się wypowiadał na ten temat. Jestem wychowankiem Wisły. Jak będę tu miał odpowiednie warunki, to na pewno zostanę i tutaj będę grał. Od początku było to moim marzeniem, ale zobaczymy jak to wszystko się ułoży.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Wywiad z Franciszkiem Smudą.

Artur Boruc znowu w kadrze – był pan zaskoczony?
To nie mój biznes. Waldek Fornalik uznał, że jest mu potrzebny i jest to jego sprawa. Ja bym go nie powołał.

(…)

Wróćmy do Regensburga. Jeśli pański klub spadnie, opuści go pan?
Gdy podpisywałem kontrakt, szefowie namawiali mnie, żebym związał się z Regensburgiem na dłużej, nawet w razie spadku. Ale po rundzie ustalimy, co dalej.

I wywiad z Arrigo Sacchim.

Jak pan ocenia transfer Bartosza Salamona do Milanu?
Jeśli taki klub jak AC Milan wybrał zawodnika to znaczy, że piłkarz jest tego wart. W Milanie mają olbrzymie doświadczenie i choć w ostatnich latach rzadko stawiano tam na bardzo młodych zawodników, nie znaczy to, że nie mają już oka do dobrych piłkarzy. Czasem błędnie oceniano, że Milan to drużyna „staruszków”. Przecież grali tam tacy zawodnicy jak chociażby Pato, który trafił do klubu po ukończeniu 18 lat, bo wcześniej nie mógł, było też wielu innych, którzy zaczynali w bardzo młodym wieku. Wracając do Salamona, dla ludzi zajmujących się na co dzień tym biznesem jego transfer nie był zaskoczeniem, wiem że Polak od dawna był obserwowany. Zwłaszcza odkąd zaczął grać jako środkowy obrońca. To pozycja, na której jest niewielu dobrych zawodników, więc tym bardziej przepowiadam bardzo bujną karierę Salamonowi, bo umie grać w te klocki!

W Polsce to, że zawodnik z drugiej ligi włoskiej bezpośrednio trafia do tak prestiżowego klubu jak Milan przyjęto z wielkim zaskoczeniem.
Salamon jest tam, gdzie sobie zasłużył. Został wybrany po licznych obserwacjach, więc dziwię się, że w Polsce ktoś mógł być tym zaskoczony. Nikt nie powinien podważać doświadczenia menedżerów Milanu, którzy postawili na umiejętności Salamona. Oczywiście dla jest to niego wielkie wyzwanie.

Najnowsze

Anglia

Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia

AbsurDB
0
Wolves nie wygrali w lidze od kwietnia
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama