Firma Lotos przedłużyła kontrakt z PZPN na lata 2019-2022. I może nie byłoby w tym nic na tyle interesującego, by pisać o tym na stronie, gdyby nie jedna bardzo istotna informacja: właśnie padł rekord w historii sponsoringu sportowego w Polsce.
Nie ma sensu ciągle zestawiać dawnego PZPN z tym obecnym, ale zmiana na wielu poziomach doprowadziła do tego, że dziś sponsorzy ustawiają się w kolejkach – i to dosłownie, bo chętnych do współpracy ze związkiem jest więcej niż miejsc. Na samym szczycie piramidy jest jedno najważniejsze – dla sponsora głównego. Zgodnie z nową umową, Lotos przez cztery lata (2019-2022) zapłaci do 100 milionów złotych. Szacuje się, że gwarantowana roczna kwota dla PZPN to 20 milionów, a dodatkowe 5 to bonusy, uzależnione od różnych czynników, w tym wyników reprezentacji.
Wzrost jest znaczący, ponieważ do końca 2018 roku Lotos będzie płacił kadrze około 13 milionów złotych rocznie.
Kontrakt PZPN-u z Lotosem jest najwyższą umową sponsoringową w historii naszego sportu. Wcześniej rekord należał do firmy T-Mobile, która za sponsoring tytularny ekstraklasy płaciła 16 milionów złotych plus ewentualne 4 w bonusach. Dzisiaj Ekstraklasa bierze od sponsora tytularnego, firmy Lotto, śmieszne 5 milionów złotych rocznie.
Aktualnie wartość wszystkich kontraktów sponsorskich daje PZPN-owi około 28 milionów złotych rocznie, natomiast w nowym rozdaniu wartość ta powinna wzrosnąć ponad dwukrotnie, do około 60 milionów złotych.