Nie wiadomo kiedy i dlaczego, jeden z redaktorów niniejszego portalu wysnuł teorię według której ktokolwiek twierdzi, że Widzew wygrywa dzięki młodym, polskim piłkarzom. „Dzieciaki Mroczkowskiego” to oczywiście uproszczenie i rzeczywiście trzon wyjściowej jedenastki stanowią piłkarze doświadczeni jednak to określenie, ukute przez jednego z łódzkich dziennikarzy odnosi się do wszystkich młodych piłkarzy występujących w barwach Widzewa, nie tylko do Polaków. Dziwi mnie, że ktoś w ogóle myślał inaczej.
(…)
Za wcześnie aby przewidzieć jak na tej „rewolucji” wyjdzie Widzew. Może w końcu wyląduje tam, gdzie już teraz widzi go Kamil Kosowski, czyli zaraz obok GKS Bełchatów jednak na razie nasza sytuacja w lidze jest bezpieczna. Prędzej czy później oczywiście przytrafią się kontuzje i zmiany wymuszone przez kartki a wtedy swoje szanse dostaną kolejni młodzi piłkarze, którzy być może, tak jak ma to miejsce w przypadku Okachiego, Bartkowskiego, Alexa i Rybickiego będą decydowali o wynikach swojej drużyny.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].