Tym razem z Europy docierają do nas dość pozytywne informacje na temat polskich sędziów, gwiżdżących w Lidze Mistrzów. To znaczy – informacji żadnych nie ma, co oznacza, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż ani Marcin Borski, ani Paweł Gil (choć dostali najmniej interesujące w kolejce mecze) niczego nie odwalili. A to, w perspektywie minionego weekendu, należy niewątpliwie uznać za sukces… Z jakimi konsekwencjami może wiązać się nieudolne sędziowanie, pokazuje przykład Wolfganga Starka.

Tak za środowy mecz Manchester United – Galatasaray wyśmiewany w tureckich mediach jest Stark. Gazeta “FotoMac” przerobiła jego fotografię, „dorobiła” mu zeza i nazwała ślepym diabłem. Niemiecki „Bild” nie ma wątpliwości, że ich tureccy koledzy po fachu posunęli się zdecydowanie za daleko, ale… No cóż, przesłanie jest jasne i przede wszystkim dobitne.
Skąd się wzięło całe zamieszanie? Z dwóch, trzech sytuacji. Na początku mecz po zagraniu Nemanji Vidicia padł w polu karnym padł Umut Bulut, pod koniec – faulowany był Aydin Yilmaz. W obu przypadkach gwizdek Starka milczał, o co po meczu spore pretensje miał trener tureckiego klubu („Arbiter takiego kalibru nie może się tak mylić”). Zresztą, sam Vidić stwierdził, że gościom należała się „jedenastka”. Ha, czyli jednak – tu pijemy do naszych piłkarzy – można szczerze przyznać po meczu, że się faulowało, a arbiter się pomylił. To wcale nie takie straszne, jak niektórym mogłoby się wydawać.
Serwis „Today’s Zaman” otwarcie pisze, że Galatasaray nie dał rady sędziemu Starkowi i od początku, mierząc się z horrendalnym gwizdaniem, skazany był na porażkę. Przekonuje, że trójka sędziowska w środę była zbyt ślepa, aby dostrzec ewidentne faule w szesnastce i sugeruje u „pana” Starka… ślepotę zmierzchową. No i oczywiście apeluje, aby europejska federacja poważnie się nim zajęła, zanim będzie za późno. Swoje trzy grosze dorzuca również gazeta „Fanatik”, określając środowy występ zawodowym upadkiem arbitra.
Arbitra, który – co w tym przypadku jest bardzo ważne – w ważnych meczach myli się nie po raz pierwszy i, zdaniem tureckiej prasy, na pewno nie po raz ostatni…
PT
