Ostatnimi czasy starcia polskich drużyn w Kazachstanie wypadają bardzo blado. Pamiętamy remis kadry Nawałki w bieżących eliminacjach, pamiętamy oklep wymierzony Legii, czy parę sezonów wcześniej Jagiellonii prowadzonej przez Probierza. No, nie jest to nasz ulubiony teren, niby atakuje tylko Chiżniczenko albo inny Kabananga, ale jak widać wystarczy. Dzisiaj przypomnimy jednak pozytywny przykład – jeden z wcale nie tak wielu meczów, które w Kazachstanie akurat wygraliśmy.
Chodzi o kadrę Leo Beenhakkera i trzeci mecz w eliminacjach do Euro 2008. Wygrana w Kazachstanie nie była w ogóle oczywista, bo w poprzednich dwóch meczach zdobyliśmy marny punkt – najpierw dostając po głowie od Finów, później poprawiając się, ale tylko remisując z Serbami. Nie miała wówczas tamta reprezentacja zaufania wśród kibiców, nie mogła też jechać z wielkim optymizmem na wschód, bo wyniki absolutnie jej nie broniły.
Mecz przeciętność tamtego zespołu w tamtym momencie… tylko potwierdził. Długo się męczyliśmy, po pierwszej połowie zakończonej remisem 0:0 niewiele, a może wręcz nic nie wskazywało, że wywieziemy trzy punkty. Na szczęście wtedy dał o sobie znać Smolarek, który miał zostać bohaterem tych eliminacji. Chwilę po przerwie urwał się na ten króciutki moment i ściągnął nam olbrzymi kamień serca. To 1:0 ostatecznie dowieźliśmy.
Od tamtego wymęczonego, bo wymęczonego zwycięstwa w Ałmatach, coś jednak drgnęło w naszej reprezentacji. Było coraz lepiej. Wygraliśmy z Portugalią i po tym wielkim zwycięstwie pacnęliśmy kolejnych czterech rywali z rzędu. Jeszcze przegraliśmy z Armenią, jeszcze zremisowaliśmy w Lizbonie i Helsinkach, ale tej kadry ostatecznie takie straty punktów nie zatrzymały. Wygraliśmy grupę, a kto by wtedy przypuszczał taki scenariusz? Za rywali mieliśmy wspomnianych Portugalczyków, bardzo niewygodnych Serbów i Belgów, Finlandię prowadzoną przez Roya Hodgsona, w Armenii punkty poza nami straciła Portugalia i Serbia.
To były naprawdę ciekawe eliminacje, tym ważniejsze dla nas, że po raz pierwszy w historii awansowaliśmy na Mistrzostwa Europy.