Wiecie, czym się różni reprezentacja PZPN od reprezentacji Niemiec? O nie, nie, wcale nie poziomem, nie o to nam tym razem chodzi. Nawet nie tym, że w reprezentacji Niemiec wszyscy mówią po niemiecku, a w PZPN-ie grają zawodnicy, co po polsku ani be, ani me. Pudło! Otóż reprezentacja PZPN jest… bardziej profesjonalna i lepiej zorganizowana!
Wczoraj PZPN miał trening na boisku zbudowanym tuż obok hotelu. Tam właśnie ćwiczyli zawodnicy reprezentacji Niemiec podczas Euro 2012. Niestety, w Niemczech najwyraźniej kryzys, ponieważ zawodnicy byli zmuszeni, by ten krótki odcinek pokonywać na piechotę lub rowerami. Przez cały turniej, ani razu niemiecki zespół nie podjechał na to boisko autokarem. Ani razu! Krótka droga, dwieście, może maksymalnie trzysta metrów, spokojna, praktycznie bez ruchu samochodowego, wzdłuż lasu. Klose, Podolski, Ozil, Khedira czy Neuer – wszyscy oni, „troszkę” bardziej znani piłkarze niż nasze asy – jeździli na zajęcia rowerami albo szli piechotą.
Nasi natomiast – uuu, pełna profeska. Autokarem. A co. Jak paniska. Jechać tam autokarem – to jak jechać samochodem do kibla, skuterem do kuchni albo jak helikopterem dostać się z parteru na pierwsze piętro.
Panowie, a gdybyście tak – dla odmiany – postanowili zachowywać się jak normalni ludzie? W ramach eksperymentu?
PS Autokar się przyda, ale później. Radzimy zaparkować w bramce w czasie meczu z Czarnogórą.