Poznańska policja – najjaśniejszy element układanki?

redakcja

Autor:redakcja

01 września 2012, 18:45 • 3 min czytania

Wiadomo, że policja w piłce zazwyczaj odgrywa rolę czarnego charakteru. A to zamkną któryś stadion, a to opóźnią przejazd kibiców (czasem nie bez winy samych fanatyków), raz na jakiś czas wyskoczą z pomysłem ogólnopolskiego zakazu wyjazdowego, albo określenia wszystkich meczów piłkarskich mianem spotkań podwyższonego ryzyka. Generalnie jednak pełnią rolę. Bez nich tragicznie, a z nimi wcale nie lepiej.
Tym razem jednak zasłużyli na pochwałę, choć z ostatecznym werdyktem warto się jeszcze wstrzymać.

Poznańska policja – najjaśniejszy element układanki?
Reklama

Otóż Górnik Zabrze, rozgoryczony wyjazdem do Białegostoku (szerzej TUTAJ) zaapelował do funkcjonariuszy policji o… brak eskorty podczas ich kolejnej wędrówki, tym razem do Poznania. Górnicy napisali tak:

Pamiętając ostatnie wydarzenia gdzie działania policyjne skutecznie utrudniły nam dotarcie na stadion w Białymstoku jako fani zabrzańskiego Górnika chcemy udać się grupą niezorganizowaną z poszanowaniem prawa i przepisów ruchu drogowego we własnym zakresie na stadion. Odpowiedni zapas czasowy pozwoli nam na spokojne dotarcie do celu jak również powrót na pociąg o wyznaczonej godzinie a kibice po drodze będą mieli możliwość skorzystania z podstawowych swobód obywatelskich jakimi są m. in. zrobienie zakupów na drogę powrotną. Również wszystkie niezbędne działania policji mogę być prowadzone pod bramami stadionu.

Reklama

Grupa kibiców z Zabrza nie jest w żaden sposób antagonistycznie nastawiona do kibiców poznańskiego Lecha ani do mieszkańców Poznania. Mecz traktujemy jako piłkarskie święto a nie jako okazję do kolejnej demonstracji policyjnej siły. Chcemy aby na naszych stadionach i w naszych miastach panowała przyjazna atmosfera podobna jak ta którą mogliśmy poczuć podczas mistrzostw Europy. Podobna sytuacja miała miejsce podczas naszego wyjazdu do Świnoujścia gdzie miejscowa policja pozwalała na swobodne poruszanie się kibiców po mieście co zaowocowało wspaniała piłkarską atmosferą nie tylko na stadionie ale również w całym mieście.

I zdecydowanie ich inicjatywa zasługuje na pochwałę. Jasne, przejrzyste zasady, trafna argumentacja, przy okazji świetny moment, by udowodnić, że istnieje możliwość współpracy. Krótka piłka – ekscesy na takim wyjeździe pogrzebałyby wszystkie akcje charytatywne, wszystkie narzekania na policję, wszystkie oświadczenia i zapewnienia. Ruch po stronie policji. Policji, która z tej sytuacji wybrnęła bez zarzutu.

Do rzecznika policji, inspektora Andrzeja Borowiaka dotarł sport.pl / Gazeta Wyborcza.

– Nie wiem, ile razy organizatorzy tego wyjazdu kibiców byli w Poznaniu. Poznaniacy to gościnni ludzie. Dworzec w Starołęce jest oddalony 9 kilometrów od stadionu. Podstawiamy bezpłatnie autobusy MPK, które przewiozą kibiców na stadion. Dla wygody kibiców byłoby dobrze, gdyby z tego skorzystali. Jeżeli chcą zrobić inaczej, też mogą. Mogę jednak kibiców zapewnić, że policja w Poznaniu nie praktykuje zatrzymywania pociągów w szczerym polu przed stadionem i gnania na mecz niczym w jakichś westernach. Zapraszam do Poznania, kibice sami się o tym przekonają – powiedział w rozmowie z serwisem sport.pl / Gazetą Wyborczą.

Przed nami więc olbrzymi sprawdzian, tak dla kibiców, jak i dla policji. Jeśli funkcjonariusze z Poznania faktycznie okażą się tak gościnni jak zapowiadają – będzie to swoiste novum dla zaprawionych wyjazdowiczów. Z drugiej strony – czy kibice podołają wysokim standardom, jakie sami narzucili sobie w swoim apelu?

Tak czy owak – na razie 1:1 i bardzo dobra gra z obu stron. Pozostaje mieć nadzieję, że już do końca meczu, oba zespoły będą grać fair.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama