W środku tygodnia trener-menedżer Orest Lenczyk miał kolejną okazję, by sprawdzić jak wielki błąd popełnił. Przy ogólnej mizerii w ataku – Voskamp, Diaz, Gikiewicz – reprezentant Estonii, Henrik Ojamaa rozdawałby karty we Wrocławiu, a tak rozdaje je w Szkocji. Zdaniem trenera nie był lepszy od tria, którym dysponuje mistrz.
(…)
Martwi wizerunek Śląska nawet na podwórkowym tle. Nikt nie wyciąga wniosków z błędów przeszłości (Celeban) i kolejne żniwo możemy zbierać już w czerwcu. Gdy znów wygaśnie umowa jedenastu piłkarzom. Pierwszy lepszy przykład? Sebastian Mila powiedział, że jeśli do końca lipca nie usłyszy od klubu jasnego sygnału, będzie szukał nowego pracodawcy. Panowie, już wrzesień za pasem a tu ani be, ani me. Czy tak się rozkleja mistrzowską ekipę?
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].