Idiotyczne wyceny zawodników w „PS”. Może ktoś by to przeczytał przed puszczeniem do druku?

redakcja

Autor:redakcja

18 sierpnia 2012, 00:19 • 4 min czytania

„Przegląd Sportowy” jak zawsze przed startem sezonu wydał „Skarb Kibica” i jak zawsze naszpikowany on jest całkowicie idiotycznymi wycenami zawodników. Mijają kolejne lata, ale dziennikarze tej gazety ciągle nie mogą pojąć podstawowych mechanizmów rządzących rynkiem transferowym. Obawiamy się, że już nie pojmą. Jeśli zestawić przeglądową wartość niektórych zawodników – aż włos się jeży na głowie.
Weźmy takiego Tomasza Frankowskiego, 38-letniego napastnika. Wedle „PS” w całej Jagiellonii jest tylko jeden droższy od „Franka” zawodnik – Tomasz Kupisz. A już taki Maciej Makuszewski (23-latek) jest ponad trzykrotnie tańszy. Frankowski kosztuje milion złotych, a Makuszewski – 300 tysięcy. Niestety, w rzeczywistości na transferowym rynku Frankowski warty jest 0,00 złotych. Jako towar – nie jako piłkarz, ale właśnie jako towar – nie przedstawia już żadnej wartości. Jest przeterminowany.

Idiotyczne wyceny zawodników w „PS”. Może ktoś by to przeczytał przed puszczeniem do druku?
Reklama

Niestety, dziennikarze „PS” jakby w ogóle nie zwracali uwagi na to, że wiek zawodnika to przy wycenie jeden z najważniejszych kryteriów. Kluczowy. Właśnie z powodu wieku Arkadiusz Milik na rynku transferowym jest warty znacznie więcej niż Frankowski, ale w gazetowym rankingu wygląda to tak:

38-letni Tomasz Frankowski – 1 milion złotych
18-letni Arkadiusz Milik – 0,7 miliona złotych

Reklama

Nam się zdawało, że ów Milik to zawodnik, za którego Górnik naprawdę mógłby trochę wyszarpać – bardzo młody, a już gra w podstawowym składzie, w tamtym sezonie strzelił 4 gole, w tym też już zdążył trafić, występuje w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Tymczasem z „PS” dowiadujemy się, że ów Milik jest warty…

– Dokładnie tyle samo co 35-letni فukasz Surma (0,7 miliona)
– Dokładnie tyle samo co 32-letni Mate Lacić (0,7)
– Troszkę mniej niż 33-letni Jarosław Bieniuk (0,8)
– Dwa razy mniej niż 35-letni Pavol Stano (1,4 miliona)
– Ponad pięć razy mniej niż 31-letni Rafał Murawski (3,8 miliona)
– Dziesięć razy mniej niż 34-letni Danijel Ljuboja (7 milionów)

Już widzimy, jak ktoś wykłada za Ljuboję prawie 2 miliony euro. Aż dziwne, że do Legii trafił za darmo. Czysty zysk! Od razu warto zaznaczyć, że ludziom z gazety wydaje się, iż Ljuboja jest warty więcej niż Rafał Wolski (ten kosztuje 6 milionów złotych).

No ale dobrze, sprawdźmy tego Milika jeszcze dokładniej. Obejrzyjmy jego wartość na tle innych napastników. 18-latek z Górnika kosztuje…

– Prawie tyle samo co 28-letni Tomasz Zahorski (0,6)
– Prawie tyle samo co 31-letni Bartosz Ślusarski (0,5)
– Dokładnie tyle samo co 32-letni Wojciech Kędziora (0,7)
– Mniej niż 30-letni Robert Demjan (0,8)
– Mniej niż 24-letni Piotr Grzelczak (1)

Ł»eby Milika jeszcze bardziej upokorzyć to dodamy, że jego transferowa wartość wedle „PS” jest taka sama jak Marka Wasiluka (!) czy nawet przechodzącego na emeryturę Ivana Djurdjevicia (!!) albo Piotra Stawarczyka (!!!). Ciekawe, czy Górnik zgodziłby się na taką wymianę – oddaje Milika, bierze Stawarczyka. Zdaniem „PS” nie byłby stratny.

Absurdów jest całe mnóstwo. Jednym z objawień wiosny był Maciej Makuszewski, 23-letni skrzydłowy z Jagiellonii. Według „Przeglądu Sportowego” jego transferowa wartość jest taka sama jak 36-letniego Tomasza Kiełbowicza (0,3 miliona), 34-letni Marek Sokołowski z Podbeskidzia jest nawet droższy (0,4), podobnie jak 29-letni Amir Spahić (nie łapie się na ławkę Śląska – 0,5), o 30-letnim Patejuku nie wspominając, bo on przebija Makuszewskiego trzykrotnie (0,9).

W każdym klubie doszukamy się absurdów. Jak sądzicie, czy działacze Polonii Warszawa drożej sprzedaliby 26-letniego Kokoszkę czy 35-letniego Baszczyńskiego? Zdaniem „PS” dwa razy wyższa jest wartość Baszczyńskiego. No to inaczej – droższy u was byłby 20-letni Paweł Wszołek, czy 35-letni Baszczyński? Już odpowiadamy, za „PS”: Baszczyński – milion, Wszołek – 600 tysięcy.

W Lechu Marcin Kamiński (lat 20) kosztuje 1,6 miliona, a to jest o 2,2 miliona mniej niż 29-letni Jakub Wawrzyniak z Legii. A patrząc pozycjami – to ledwie 200 tysięcy złotych więcej niż 35-letni Stano z Korony. Ciekawe.

Zajrzyjmy do Widzewa, tam działacze liczą na to, że złotym strzałem okaże się 17-letni Mariusz Stępiński, mający już na swoim koncie osiem meczów ligowych. Niepotrzebnie się podniecają, z „PS” mogliby się dowiedzieć, że ten ich dzieciak jest – za przeproszeniem – chuja wart (a dokładnie to 0,35 miliona). Nawet 32-letni Sebastian Dudek go bije (0,45).

Zajrzyjmy do Zagłębia, tam mają kilku młodych. 22-letni Adrian Rakowski świetnie grał wiosną, ale niestety „PS” wycenia go podobnie jak 30-letniego Szymona Sawalę z Bełchatowa czy 31-letniego Rachwała z tego samego Zagłębia (0,4). A Arkadiusz Woźniak, napastnik, młodzieżowy reprezentant Polski? 0,65 miliona, czyli mniej niż w przypadku starszego o dziesięć lat Lacicia z Bełchatowa (0,7). Albo inaczej – jesteśmy ciekawi, czy Zagłębie byłoby chętne oddać Woźniaka do Korony Kielce, wziąć w zamian 35-letniego Pavola Stano i jeszcze dopłacić 0,85 miliona złotych. Zdaniem „PS” – to byłoby biznesowo racjonalne.

Mamy jeszcze dla was zagadkę. Kto jest więcej wart spośród bramkarzy: 21-letni فukasz Skorupski czy 35-letni Pareiko? Oczywiście – Pareiko! 1,9 miliona kontra 1,5.

I tak można bez końca. Dla dziennikarzy „Przeglądu Sportowego” wiek nie ma znaczenia dla wyceny zawodnika, dlatego w gronie najdroższych zawodników jest całe mnóstwo staruchów, za których nikt już nic nie zapłaci i jeśli zmienią kluby to tylko bezgotówkowo.

Tomasz Frankowski – milion.
Michał Ł»ewłakow – milion.
Marcin Ł»ewłakow – milion.
Kamil Kosowski – milion.
Marek Zieńczuk – milion.
Radosław Sobolewski – milion.

– Ile mu wpisać?
– Nie wiem.
– Kiedyś był dobry, w kadrze grał.
– To wpisz milion.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama