Reklama

Fornalik bierze Piasta. Sprawdzi się poza Chorzowem?

redakcja

Autor:redakcja

19 września 2017, 17:20 • 2 min czytania 33 komentarzy

Dwa dni temu napisaliśmy: To jasne, że Wdowczyk jest już pogodzony ze swoim losem i właśnie rozpoczął kampanię pt. „co złego to nie ja”. Przeciętny kibic po przeczytaniu takich słów może sobie pomyśleć: no tak, Wdowczyk nie wygrywa, ale czy da się wygrywać bez napastnika? Prezesi innych klubów analizując poszczególne opcje powiedzą: zaraz, no Wdowczyk faktycznie nie punktował, ale zobacz kogo on tam miał na ataku! Odsuwanie odpowiedzialności od siebie i dyskretne wskazywanie palcem na winnych – taktyka stara jak świat.

Fornalik bierze Piasta. Sprawdzi się poza Chorzowem?

Po dwóch dniach oficjalnie wiadomo już, że nowym trenerem Piasta Gliwice został Waldemar Fornalik, który jutro zostanie zaprezentowany. Szkoleniowiec, o którym po ostatnich kilku sezonach wiemy mniej więcej tyle, że potrafił robić robotę w Chorzowie, i że kompletnie wyrżnął o beton zabierając się za reprezentację. Być może zasadne byłoby też pytanie, czy w jakimkolwiek klubie poza Ruchem będzie potrafił poczuć się swobodnie, ale na nie odpowie już sam w Gliwicach. Na dziś decyzja o jego zatrudnieniu wydaje się jednak całkiem sensowna.

Relacja Dariusza Wdowczyka z Piastem z tygodnia na tydzień wydawała się coraz bardziej toksyczna. Być może więc postawienie na charakterologiczną odwrotność poprzedniego szkoleniowca okaże się strzałem w dziesiątkę. Fornalik niejednokrotnie pokazywał już, że nieźle radzi sobie przy zadaniach typu “coś z niczego”. Ale już trochę gorzej z zadaniami typu – masz potencjał w drużynie, to weź to chłopie poukładaj. A w dzisiejszym Piaście mimo wszystko bliżej jednak do tego drugiego.

Pamiętajmy też, że mimo kwietniowej ucieczki z Chorzowa, Fornalik zyskał właśnie w CV kolejny wpis – spadek z ekstraklasy. Jasne, w Ruchu problemów było od groma i równie dobrze można odwrócić sytuację oraz twierdzić, że to właśnie dzięki Fornalikowi drużyna jako tako prosperowała i do końca pozostawała w grze. To co w Chorzowie udało się Fornalikowi, to także połączenie rutyny z młodością i podobne zadanie będzie miał także w Piaście. Z jednej strony starzy wyjadacze, jak Szmatuła, Vassiljev czy Papadopulos, z drugiej młodzież z Dziczkiem i Gojko na czele.

Ale też w Piaście – przynajmniej na papierze – jest dziś zdecydowanie więcej jakości. Powracający do zdrowia Badia i Vassiljev to para, która – w odpowiedniej formie i taktyce – mogłaby nadawać ton grze niemal każdego klubu ekstraklasy. Sytuacja początkowa również nie wydaje się najgorsza, bo naprawdę ciężko będzie blado wypaść na tle ośmiu punktów Wdowczyka zdobytych na przestrzeni dziewięciu spotkań. Właściwie sztuką byłoby osiągnięcie gorszego wyniku.

Reklama

Poza tym – jakkolwiek spojrzeć – na dziś w wymianie Wdowczyk-Fornalik naprawdę ciężko doszukać się słabych stron.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

33 komentarzy

Loading...