Pogoń Szczecin rozgromiła Zagłębie Lubin, Edi śrubuje rekord

redakcja

Autor:redakcja

17 sierpnia 2012, 20:00 • 3 min czytania

Pogoń Szczecin w wielkim stylu wróciła do ekstraklasy – na dzień dobry rozbiła Zagłębie Lubin 4:0 i można przyjąć, że pierwszą kolejkę zakończy na fotelu lidera. Jeszcze do przerwy mecz był wyrównany, ale gospodarze schodzili do szatni prowadząc, po fantastycznym strzale Ediego Andradiny. Brazylijczyk jest najskuteczniejszym cudzoziemcem, spośród wszystkich, którzy przewinęli się przez polski futbol – zdobył już 42 gole w najwyższej klasie rozgrywkowej, do tego 21 w drugiej. Ł»ywy przykład na to, że nawet starszy pan z brzuszkiem może się w naszej półśmiesznej lidze bawić, o ile ma w nogach trochę techniki. Andradina trafił do nas w wieku 31 lat, teraz ma już 38, ale ciągle patrzy się na niego lepiej niż na młodszych o piętnaście lat Polaków.
Druga połowa była kompromitacją lubinian – taką, jakiej nikt się nie spodziewał. Szybko rozsypała się żelazna para obrońców z wiosny, bo Horvath najprawdopodobniej złamał rękę, a Banaś jedynie statystował i przez 90 minut zaliczył więcej złych interwencji niż przez poprzednie pół roku. Im dłużej trwało spotkanie, tym mniejsze stwarzali goście zagrożenie z przodu. O ile na początku atakowali kombinacyjnie, o tyle później widzieliśmy tylko strzały rozpaczy. Pogoń robiła swoje, kontrowała, mogła nawet strzelić piątą bramkę, co oznaczałoby wejście do ligi równie spektakularne, jak niegdyś wejście Ruchu Radzionków (5:0 z Widzewem فódź).

Pogoń Szczecin rozgromiła Zagłębie Lubin, Edi śrubuje rekord
Reklama

Najgorsza wiadomość piątku – dzisiaj ostatecznie zdaliśmy sobie sprawę, że na Macieja Murawskiego skazani jesteśmy do końca życia. Można było się łudzić, że ktoś kiedyś da mu pracę trenera (głupich prezesów nie brakuje) i z telewizji „Muraś” zniknie. Niestety, to już chyba niemożliwe, nie po tym, co nawygadywał. Wszak kto mu da pracę, jeśli facet stwierdził, że przy rzutach wolnych egzekwowanych z osiemnastu metrów lepiej nie ustawiać muru, ponieważ jak muru nie ma, to trudniej strzelić gola? Maćku, znany byłeś z soczystego strzału piszczelem, ale nie oceniaj wszystkich po sobie. Obawiamy się, że to nie cały trenerski świat oszalał – z Mourinho, Guardiolą, Fergusonem czy Capello – tylko jednak ty.

„Murasiowi” – jeśli sądzi, że jest niezrozumianym szkoleniowym geniuszem – dedykujemy fragment książki „Spalony”:

Nie minęło pół godziny, a już przegrywaliśmy 0:2. Tym razem oryginalny postanowił być nie szkoleniowiec, ale nasz bramkarz – Stasiu Gonet. Spontanicznie opracował nowy wariant ustawiania muru: podzielił chłopaków na dwie grupy i jeden kawałek muru miał zasłaniać lewy słupek, a drugi kawałek – prawy. Natomiast w środku była wielka dziura, ale tym akurat zamierzał zająć się osobiście „Biały”. Cokolwiek poleci – on złapie. Dwa mury, z założenia blokujące dwa rogi bramki, w praktyce nie blokowały jednak żadnego. Julien Cools podbiegł do piłki i po prostu zdobył gola – zapewne najłatwiejszego w życiu, jeśli liczyć uderzenia z rzutów wolnych.

Reklama

Gonet więcej nie opracowywał nowinek taktycznych.

Ponadto nasłuchaliśmy się, że Pogoni w ekstraklasie będzie grało się łatwiej niż w pierwszej lidze. Zostało to powtórzone przynajmniej trzy razy. Biorąc pod uwagę, że w pierwszej lidze szczecinianie zajęli drugie miejsce, mistrza Polski już znamy.


Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 4:0
(Edi Andradina 36, Mouhamadou Traoré 65, Grzegorz Bonin 71, Donald Djoussé 85)

Ocenia Andrzej Iwan:

Pogoń: Radosław Janukiewicz 6 – Peter Hricko 6, Hernâni 7, Maciej Dąbrowski 7, Adam Frączczak 6 – Grzegorz Bonin 7, Maksymilian Rogalski 7, Wojciech Golla 6 (68 Takafumi Akahoshi 6), Edi Andradina 9, Robert Kolendowicz 5 (84 Radosław Wiśniewski) – Mouhamadou Traoré 6 (77 Donald Djoussé).

Zagłębie:
Michał Gliwa 3 – Paweł Widanow 3, Adam Banaś 2, Csaba Horváth 5 (24 Bartosz Rymaniak 3), Costa Nhamoinesu 3 – Szymon Pawłowski 4, JiŁ™Ã­ Bílek 2, Róbert Jeپ 2, فukasz Hanzel 3 (75 Michal Papadopulos 2), Maciej Małkowski 2 (60 David Abwo 3) – Arkadiusz Woźniak 3.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama