Kiedy w zeszłym miesiącu rozmawiałem z Markelem Susaetą, czołowym piłkarzem Athleticu Bilbao, przekonywał mnie zawzięcie, że bardzo ciężko byłoby mu opuścić ten klub, bo to dla niego dom i bronienie jego barw jest ważniejsze nawet (!) niż sukcesy z reprezentacją Hiszpanii. Z podobnego założenia wyszedł Javi Martinez, który nie palił się do odejścia do Realu ani do Barcelony. Jest jednak jeden piłkarz, dla którego na San Mames zrobiło się za ciasno. Fernando Llorente ogłosił, że nie przedłuży swojego wygasającego po tym sezonie kontraktu z Athletikiem.
– Fernando wie, że nie zamierzamy go sprzedać. Athletic nie jest klubem sprzedającym i nie negocjujemy tego transferu z nikim innym – oświadczył prezes klubu, Josu Urrutia. – Rozmawiałem z nim jeszcze w poprzednim sezonie i daliśmy do zrozumienia, że bardzo liczymy, że przedłuży umowę. Przed dziesięcioma dniami zadzwonili do mnie jego menedżerowie i powiedzieli, że nie ma powodów ekonomicznych, dla których Llorente miałby u nas zostać, ale ważniejsza dla niego jest gwarancja osiągania sukcesów. To cios dla naszej polityki, bo chcemy rywalizować z innymi klubami w inny sposób. Wciąż jednak mam nadzieję, że Fernando z nami zostanie, mimo że jego decyzja jest definitywna.
– Fernando ma prawo sam decydować o swojej przyszłości, a Josu Urrutia postawił go w trudnej pozycji. Jego słowa są pierwszym krokiem w kierunku sprzedania zawodnika. Nie ma już odwrotu w tej sytuacji – uważa Emilio Contreras z „Marki”.
Deklaracja Llorente wywołała jednak w mediach spory szum i na jej echa nie trzeba było długo czekać. – To bardzo interesujący zawodnik, który pasuje do Juventusu. Będziemy sondować jego sytuację i prawdopodobnie skontaktujemy się z Athletikiem – zapowiedział dyrektor „Starej Damy”, Giuseppe Marotta. Czekają go jednak trudne negocjacje, bo po pierwsze klauzula odstępnego wynosi aż 36 milionów euro, a po drugie Llorente nie należy do tanich zawodników i zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, chciałby zarabiać ponad pięć milionów euro za sezon (dziś zarabia 3,5).
Jego przyszłość powinna się wyjaśnić w najbliższych tygodniach. Ale im szybciej, tym dla Llorente lepiej. Bo z nacjonalistycznymi baskijskimi kibicami raczej nie miałby łatwo…
TĆ
JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!
[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]
