Być może zabrzmi to dziwnie, ale… cholera, fajna ta kadra. Ekipa Adama Nawałki zaskarbiła sobie w nas tak duży kredyt zaufania, że nawet po takim meczu mordobiciu jak to w Kopenhadze (swoją drogą – i na boisku, i poza nim) nie potrafimy się na nią złościć, nie potrafimy napisać, że to wszystko do dupy. Ba! Nawet śpiewamy ochoczo “Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało…” i po raz pierwszy w życiu widzimy w tej przyśpiewce sens. Już nie jest ona wyłącznie szyderą, to sama prawda, bo… faktycznie nic się nie stało. Albo może inaczej – uznamy, że nic się nie stało, jeśli reprezentacja wróci dziś na właściwe tory i po prostu pokaże Kazachom miejsce w szeregu. Startujemy z LIVE!
Transmisja Live
Fot. FotoPyK