Reklama

Jeden błysk na osiem sezonów, czyli Arsenal z Arszawinem ogrywa Barcę

redakcja

Autor:redakcja

23 sierpnia 2017, 09:24 • 1 min czytania 1 komentarz

Bycie kibicem Arsenalu w ostatnich latach jest dość bolesne. W Premier League w walce o mistrzostwo Kanonierzy udział biorą tylko teoretycznie. W Lidze Mistrzów stać ich na wyjście z grupy, ale zaraz po tym trafiają na Bayern i jest po wszystkim. Plus jest taki, że kibic Arsenalu otrzymuje przynajmniej nagrody pocieszenia: trofeum za FA Cup czy Tarczę Wspólnoty. Na arenie międzynarodowej idzie im coraz gorzej, nie tylko w przypadku spotkań ze wspomnianym Bayernem. Ostatni raz w ćwierćfinale zagrali w sezonie 2009/10. Czy to nie jest wymowne? Wydaje nam się, że jednym z najprzyjemniejszych momentów podczas tych ośmiu sezonów było spotkanie z Barceloną na Emirates.

Jeden błysk na osiem sezonów, czyli Arsenal z Arszawinem ogrywa Barcę

Faza pucharowa Champions League, luty 2011.Barcelona grała w piłkę, a Arsenal zdobywał bramki. Choć pierwsza część gry należała jednak do gości z Katalonii, którzy do przerwy prowadzili 1:0. Drugie 45 minut było pod dyktando londyńczyków. Najpierw błąd Valdesa wykorzystał Robin Van Persie. Chwilę potem, po fantastycznej kontrze ekipy Wengera, było już 2-1. Fabregas idealnie obsłużył prostopadłym podaniem Samira Nasriego, ten przetrzymał akcję i wycofał piłkę na szesnasty metr, z którego Arszawin dał prowadzenie Anglikom.

Najnowsze

Komentarze

1 komentarz

Loading...