Więcej na ten temat odpowiednio: w „SE” i „PS”. Ciekawa jest też informacja „Faktu” o tym, jak Wojciechowski potraktował na odchodne Jacka Zielińskiego.
SUPER EXPRESS
Rozmowa z Pawłem Abbottem…
– Mówi się, że Ruch gra najfajniejszą piłkę w lidze. To prawda?
– To zasłużone opinie. Mamy świetny balans między obroną a atakiem i supertrenera, który niemal zawsze trafia z taktyką. No i świetną atmosferę. Nie obrażają się nawet rezerwowi, tacy jak Abbott (śmiech). Ruch idzie w bardzo dobrym kierunku.
– Podobno to właśnie ty jesteś jednym z tych, którzy tworzą tę świetną atmosferę…
– Poczucia humoru mi nie brakuje. Gdy pisali, że jestem drewniany, to się nie obrażałem, a strzelałem bramki. Przez tego „drewnianego” ktoś w klubie nazwał mnie „Pinokio” i też mi to nie przeszkadzało. Najważniejsze to podchodzić do tego na luzie.
– Wziąłbyś Piecha i Jankowskiego na EURO?
– Wziąłbym, bo kto ma w tej kadrze grać poza Lewandowskim i Abbottem? Ł»artuję oczywiście. Ale Arkowi i Maćkowi powołania się należą.
I tekst o Arkadiuszu Miliku.
– W piłce trzeba mieć, za przeproszeniem, jaja, wziąć na siebie odpowiedzialność. Nie bałem się, bo wiem, ile czasu poświęciłem na treningach na karne. Koledzy też wiedzą, dlatego nie mieli nic przeciwko, żebym strzelał – tłumaczy piłkarz, który niedawno odrzucił ofertę Legii Warszawa. Propozycja była pokłosiem kilku wizyt Marka Jóźwiaka na meczach trzecioligowego Rozwoju Katowice, gdzie Milik zaczynał karierę.
(…)
Gdy miał 17 lat, pojechał z kolegą z zespołu Wojciechem Królem do Anglii, do Reading. Tam zagrali sparing z Tottenhamem. Milik strzelił gola po podaniu Króla i obaj dostali zaproszenie od Tottenhamu. Trenowali tydzień, Anglicy chcieli ich zatrzymać na dalsze próby, ale Milik wolał wrócić do Polski, bo z juniorami Rozwoju walczył o mistrzostwo kraju.
FAKT
Grzegorz Lato wynudził się na spotkaniu ze znajomymi w modnej warszawskiej restauracji, a Jacek Zieliński dostał od Józefa Wojciechowskiego milion złotych odprawy, mimo że należało mu się 270 tysięcy…
Zamiast wspomnianej kwoty zdecydował się w podziękowaniu za jego pracę podarować mu prawie czterokrotnie więcej, czyli okrągły milion złotych! To rzecz całkowicie niespotykana. Zazwyczaj przy rozwiązywaniu umowy z piłkarzem czy trenerem kluby starają się wynegocjować jak najniższa stawkę odprawy. Przykład Zielińskiego jest dowodem, że opłaca się żyć z Wojciechowskim w dobrych relacjach, a co najważniejsze ciężko dla niego pracować.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Analiza kiepskiej sytuacji Wisły Kraków. W roli eksperta występuje m.in. Grzegorz Mielcarski.
Zgadza się pan z Bednarzem, że dotychczasowy model budowania klubu okazał się planem na bardzo krótką metę?
Wisła za ery Cupiała ani razu nie dysponowała złożoną, wieloletnią koncepcją. Wystarczy przeanalizować, ilu różnych działaczy i osób odpowiedzialnych za inwestowanie pieniędzy przewinęło się przez klub w trakcie ostatniej dekady. I nie mówię tego w negatywnym sensie, przeciwnie – ten model się sprawdzał i w krótkim czasie przyniósł kilka triumfów w lidze.
(…)
Cupiał nie wyciąga pomocnej dłoni po raz ostatni?
Wątpię. W jego przypadku po każdej burzy wychodzi słońce. Cupiał chce mocnej Wisły i nie odpuści, dopóki nie dopnie swego.
Zapowiedź meczu Górnika z Polonią i w jej ramach wywiad z Włodzimierzem Lubańskim.
Ł»ałuje pan tego, że był w Polonii?
Może tylko ostrych słów, które usłyszałem na pożegnanie. Prezes absolutnie powinien je sobie darować. Z drugiej strony dowiedziałem się czegoś nowego o futbolu. Prezes szukał trenera od stałych fragmentów gry. Jak długo żyję, to o kimś takim nie słyszałem.
Co pan sądzi o Danielu Sikorskim? To ofiara prezesa Wojciechowskiego?
Jak zawodnik traci miejsce w składzie, musi się zastanowić nad przyczynami i zrobić coś ekstra, żeby to miejsce odzyskać. Musi dać coś od siebie. Na przykład pójść na dodatkowy trening strzelecki. W przypadku Daniela tego nie widziałem.
Prejuce Nakoulma jest w stanie poradzić sobie w dobrej lidze europejskiej?
Nie, bo gra nierówno. Zaawansowanie techniczne jest u niego przeciętne. Ma kłopot z przyjęciem piłki, często ją traci. Z drugiej strony jest bardzo szybki. Na kontrę wydaje się idealny. Do ataku pozycyjnego już tak bardzo nie pasuje. Na podbój Europy absolutnie nie jest gotowy. Dla niego byłoby lepiej, gdyby jeszcze rok pograł w Górniku.


