Wyrównany mecz, który mógł się skończyć wynikiem 0:0, 1:0, 0:1 czy 1:1. Wszystko kręciło się w tych okolicach, ostatecznie wygrał Lech po ładnej akcji Tonew – Kikut – Murawski. Ten ostatni akurat kiepsko wszedł w mecz, nie dawał w środku pola tyle, co Djurdjević i Górnik przejął inicjatywę, ale potem „Muraś” nagle się przebudził, dał dobry przerzut, poszedł za akcją i dostawił nogę.
W sumie nie ma co o tym meczu pisać. Trochę pokopali jedni, trochę drudzy, poziom był jaki był i raczej traktować należało to spotkanie jako support przed występem Milanu i Barcelony. Na wyróżnienie zasługują obaj bramkarze. Jasmin Burić zaliczył drugi bardzo udany występ z rzędu.
Dobrze, nie będziemy przynudzać i pisać na siłę… Jeszcze tylko noty.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:0 (oceniał Andrzej Iwan)
Lech: Jasmin Burić 7 – Hubert Wołąkiewicz 5 (69 Marcin Kikut 6), Marcin Kamiński 5, Manuel Arboleda 6, Luis HenrÃquez 5 – Aleksandyr Tonew 6 (86 Mateusz Możdżeń), Szymon Drewniak 5, Ivan ÄurÄ‘ević 5 (61 Rafał Murawski 5), Bartosz Ślusarski 5, Vojo Ubiparip 3 – Artjoms Rudنevs 4.
Górnik: Łukasz Skorupski 7 – Michael Bemben 4 (76 Arkadiusz Milik), Adam Danch 5, Ołeksandr Szeweluchin 5, Adam Marciniak 4 – Paweł Olkowski 4, Mariusz Przybylski 6, Michał Pazdan 6 (76 Krzysztof Mączyński), Aleksander Kwiek 6, Préjuce Nakoulma 4 (86 Marcin Wodecki) – Michał Zieliński 4.