Piłkarski świat wstrzymał oddech. Informacja ostatnich dni zelektryzowała całe środowisko i na chwilę usunęła w cień niesprawiedliwe sędziowanie w meczu Realu, coraz mniejszą stratę Barcelony, szlagierowe mecze Premier League. Waga tego wydarzenia może się równać tylko z kolejnymi tytułami „goal of month” dla polskich zawodników pompowanych miliardem głosów z polskich wsi, wiosek, miasteczek i miast. Real Madryt buduje park rozrywki.
Najbardziej utytułowany klub świata wyda mnóstwo pieniędzy na to, by w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zbudować ogromną bazę mieszkalno-sportowo-rozrywkową. Widzew nie płaci, ŁKS oszczędza na noclegach przed meczem, Ruch nie ma pieniędzy do wysłania Grunwaldowi, a tymczasem w równoległej, innej europejskiej lidze Real wydaje miliony na park rozrywki gdzieś w Azji. Pomijając jednak ten ciekawy kontrast, skupmy się na tym, co najzabawniejsze, czyli na propozycjach atrakcji do takowego parku. Zawarte w tytule porque-coaster z Jose Mourinho oraz dom luster CR7 to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Jest przecież jeszcze Mur Cytatów The Special One, rzut trofeum by Sergio Ramos oraz główna atrakcja – Dom Strachów i Ostrych Fauli według Pepe. Niedługo potem pojawił się taki obrazek…
Rozgorzała również dyskusja kto pójdzie w ślady Realu? Czy będą to parki rozrywki, a może klub pójdą krok dalej? Szkoła aktorska Sergio Busquetsa? A może lodowisko im. Rzutów Karnych Wykonywanych Przez Johna Terry’ego W Ważnych Meczach? Poradnia Rodzinna Ryana Giggsa?
Na polskim podwórku mamy trzy propozycje – zakład meteorologiczny Piotra Ćwielonga, sklep dla majsterkowiczów Waldemara Fornalika oraz Aeroplan Club stworzony specjalnie dla ego Wojtka Pawłowskiego i Mariusza Rumaka.
Sam park rozrywki (który tak na serio zapowiada się na świetną inicjatywę) wygląda tak:
JO
