Kibolskie podsumowanie kolejki – odcinek czwarty

redakcja

Autor:redakcja

19 marca 2012, 22:34 • 4 min czytania

Derby Warszawy, inauguracja I ligi i mało wyjazdów – tak w skrócie wyglądał ostatni weekend na krajowych trybunach. Piątkowy mecz Legii i Polonii był zdecydowanie najciekawszym (by nie powiedzieć jedynym ciekawym) wydarzeniem w Ekstraklasie. Na zapleczu świetnie zaprezentowały się Polonia Bytom i ich goście z Sandecji oraz Zawisza Bydgoszcz, który po raz kolejny zawstydził kibiców z najwyższej ligi. Poza granicami przede wszystkim chorwacki klasyk Dinamo – Hajduk oraz potężny skandal na spotkaniu Olympiakos – Panathinaikos.
„Derby na plus”

Kibolskie podsumowanie kolejki – odcinek czwarty
Reklama

Od dawna było wiadomo, że najwięcej emocji wzbudzi mecz derbowy. Już ostatnie spotkanie przy ulicy فazienkowskiej w którym uczestniczyła spora grupa kibiców z Polonii elektryzowało stołecznych sympatyków futbolu, teraz zaś, z powiększoną do 1548 pulą biletów, mecz miał być prawdziwym hitem. Co prawda Legia cały czas bagatelizowała znaczenie „pseudoderbów” bezustannie wytykając rywalom kupione od Groclinu Dyskobolii miejsce w Ekstraklasie. Nie zmienia to faktu, że Ł»yleta i inne sektory wypełniły się do ostatniego miejsca, a wielu kibiców Legii potraktowało spotkanie priorytetowo. Polonia szła przez miasto pochodem, który wyglądał naprawdę okazale – czarnym barwom towarzyszyły flagi oraz głośne śpiewy.

Reklama

Na sektorach zaś obie ekipy zaprezentowały oprawy. Legia gigantyczną sektorówkę „pRACOHOLICY” w towarzystwie kilku rac, Polonia zaś kartoniadę o prostym przekazie „jebać Legię”. Szczytem finezji trudno to nazwać, podobnie jak racoholizmem nieliczne na Ł»ylecie świecidełka. Z drugiej strony na stadionie nazywanym żartobliwie „Guantanamo” każda pirotechnika to ogromne ryzyko dla odpalających.

Po meczu oburzony zachowaniem Polonistów był Józef Wojciechowski, który właśnie odkrył, że na stadionach zdarzają się bluzgi. Kibicowsko obie strony zakończyły derby zadowolone – Legia z pomysłowej oprawy, Polonia z niezłej liczby i przemarszu przez miasto. Co prawda nie są to już derby pokroju tych łódzkich, czy śląskich parę lat wstecz, lecz i tak na trybunach było w miarę ciekawie, w przeciwieństwie do tego co działo się na murawie.

Warto pochwalić dobry wyjazd Widzewa do Lubina, 800 głów w piątek na wyjeździe zaczynającym się o 9 rano to aktualnie świetny wynik. Niestety była to jedna z nielicznych w tym tygodniu eskapad – brak sektorów dla gości uniemożliwił podróżowanie فKS-owi oraz Cracovii, zakaz wyjazdowy zatrzymał w domu poznaniaków z Lecha.

Zawisza gotowy na Ekstraklasę

W Ekstraklasie nudy, zaglądamy więc do I ligi. A tam wyjątkowo ciekawie i to na kilku stadionach. Gotowość do awansu zgłosił bydgoski Zawisza – piłkarsko co prawda niemiłosiernie męczył się z Olimpią Grudziądz, na trybunach jednak zgromadził osiem tysięcy fanatyków (więcej niż GKS Bełchatów i Jagiellonia razem wzięte). Dwie staranne oprawy, głośny doping, ładny stadion, stabilne finanse… Godnie pokazali się również goście, którzy dość nieźle, jak na ten poziom rozgrywek, zapełnili klatkę dla przyjezdnych.

Dosyć ciekawie wypadła również bytomska Polonia, która co prawda na stadionie zawitała w niecałe 3 tysiące osób, jednak zaprezentowała bardzo efektowną oprawę.

Niestety na trybunach zabrakło gości, którzy w liczbie ponad 600 osób zostali pod stadionem. W ten sposób solidaryzowali się z fanami GKS-u Tychy, którzy nie zostali wpuszczeni na obiekt. Bardzo dobrze wypadła także Pogoń Szczecin, która podobnie jak Zawisza potwierdza wysokie aspiracje – 8 tysięcy fanów musi robić wrażenie, szczególnie w kontekście mizerii z ubiegłego sezonu. U Portowców pojawili się również kibice gości, którzy przejechali cały kraj za swoim zespołem w 164 osoby.

Piękne oprawy i zamieszki

Poza granicami kraju bardzo ciekawy weekend obfitujący w bardzo miłe dla oka oprawy, ale również tragiczne w skutkach zamieszki. Na plus z pewnością zaliczyć trzeba postawę fanów AS Saint-Etienne, którzy w meczu z Olympique Lyon zaprezentowali kilka efektownych choreografii.

Gorąco, jak zresztą za każdym razem, gdy spotykają się te dwie drużyny było również w Zagrzebiu, gdzie miejscowe Dinamo podejmowało Hajduk. Słynne bakljady z rac, mnóstwo innej pirotechniki, głośny, fanatyczny śpiew i absurdalny tłok – najważniejszy mecz w Chorwacji nie zawiódł oczekiwań kibiców.

Piłkarskim i kibicowskim świętem miało być również szlagierowe starcie Olympiakosu z Panathinaikosem. Niestety okazało się że walki uliczne, które co jakiś czas wybuchają w Grecji teraz przeniosły się na stadion. Koktajle mołotowa, gaśnice, krojenie policji tarcz – obrazki z tego kraju nie napawają optymizmem. O niedokończonym meczu pisaliśmy TUTAJ

Zagłębie Lubin – Widzew فódź 6729 w tym ponad 800 gości
Legia Warszawa – Polonia Warszawa 29017 w tym 1548 gości
Górnik Zabrze – فódzki KS 3000 w tym 15 gości
GKS Bełchatów – Wisła Kraków 2400 w tym około 380 gości
Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 3675 BEZ GOŚCI
Śląsk Wrocław – Cracovia 14758 BEZ GOŚCI
Ruch Chorzów – Podbeskidzie Bielsko-Biała 8050 w tym 300 gości
Lechia Gdańsk – Korona Kielce 10565 w tym 200 gości

PS: A tymczasem na Final Four w siatkówce męskiej…

Z ostatniej chwili: zapadł wyrok w głośnej sprawie Litara. Z zasadnością kary nie ma co dyskutować, lecz jej surowość może budzić zdziwienie. TUTAJ głos jednego z naszych czytelników.

JAKUB OLKIEWICZ

Najnowsze

Anglia

Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii

Braian Wilma
2
Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama