Promocja Polski poprzez Euro, czyli ułatwienia dla dziennikarzy

redakcja

Autor:redakcja

19 marca 2012, 15:20 • 3 min czytania

Sprawa jest dość błaha, ale może odbić się na wizerunku i całej otoczce Polski i Ukrainy jako organizatorów turnieju. W zasadzie może was to niewiele interesować, bo dotyczy dziennikarzy, ale jeśli dziennikarze będą z pobytu w Polsce niezadowoleni, to będą źle o niej pisać. Proste. A niezadowoleni będą już za moment, bowiem rano doszły do nas słuchy, że akredytowani na turniej przez UEFA przedstawiciele mediów nie będą mogli liczyć na darmowe podróżowanie pociągami podczas mistrzostw, co było standardem choćby w czasie mistrzostw świata w 2006 roku i mistrzostw Europy w 2008.
Zadzwoniliśmy do PKP, żeby to potwierdzić i zapytaliśmy dlaczego nie udało się porozumieć w tej sprawie z organizatorem mistrzostw. – Proszę dać mi trochę czasu, dowiem się o co chodzi i prześlę odpowiedź – stwierdziła Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP Intercity. Po jakimś czasie odesłała jednak coś takiego:

Promocja Polski poprzez Euro, czyli ułatwienia dla dziennikarzy
Reklama

Witam serdecznie,
współpraca z mediami, zarówno polskimi jak i międzynarodowymi opierać się będzie w czasie mistrzostw na zasadach obecnych, czyli redakcje/dziennikarze, którzy chcą podróżować korzystając z pociągów PKP IC są zobowiązani do zakupu biletu na przejazd oraz miejscówki w pociągach objętych rezerwacją miejsc. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach oraz na indywidualne zapytania dziennikarzy może być brana pod uwagę zgoda na darmowy przejazd naszymi pociągami uruchamianymi na zasadach komercyjnych w czasie rozgrywek.

Czyli nic nowego się nie dowiedzieliśmy, ale przynajmniej mamy potwierdzenie, że to prawda. Tyle się wydaje na promocję, tyle akcji, przyjaciół Euro i innych inicjatyw… Po co? Ł»eby teraz strzelić sobie w stopę, a właściwie to w kieszeń tych, którzy przecież ten wizerunek będą kreować w swoich krajach.

Reklama

Czy nie można było się jakoś dogadać, zapłacić PKP, żeby nie robić wstydu? Chcieliśmy zapytać o to dyrektora turnieju w Polsce, Adama Olkowicza, ale oczywiście nie odbierał telefonu. Zadzwoniliśmy więc do powołanej przez rząd spółki „PL.2012”, która nadzoruje przygotowania kraju na wszystkich płaszczyznach. Tam jednak umywają ręce.

– My nie organizujemy mistrzostw, jesteśmy tylko stroną rządową, która jest odpowiedzialna za realizowania gwarancji podpisanych w stosunku do UEFA i założeń zewnętrznych, żeby jak najwięcej skorzystać na prawie organizacji Euro. Mamy przygotować kraj pod 23 dni turnieju, co brzmi prosto, ale jest bardzo trudnym zadaniem – mówi Mikołaj Piotrowski z „PL.2012”.

Mogłoby się wydawać, że ta sprawa jak najbardziej powinna należeć do kompetencji tej spółki, ale… – Przygotowanie bezpłatnego transportu dla mediów nie było jednym z elementów, które mieliśmy do wykonania. Widocznie PKP nie dogadało się z UEFA. Natomiast my przygotowaliśmy program „PolishPass”, który jest płatny, ale jednym z jego elementów są właśnie zniżki na kolei. UEFA mogłaby u nas wykupić tę usługę akredytowanym dziennikarzom, ale póki co nie wyrażała takiego zainteresowania – wyjaśnia Piotrowski.

Tymczasem na Ukrainę dotarły już pierwsze dwa składy szybkich pociągów elektrycznych, którymi będzie można podróżować między miastami-gospodarzami…

TOMASZ KWAŚNIAK

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama