Znowu musimy zapytać: – Kogo ty wystawiasz?!

redakcja

Autor:redakcja

12 marca 2012, 21:03 • 3 min czytania

Znowu trzeba napisać to samo, ale może to taka nowa ligowa tradycja. Znowu Jagiellonia nie zagrała złego meczu, ale znowu przegrała, tym razem bardzo wysoko, bo aż 1:4 w Warszawie z Polonią. W czterech rozegranych w 2012 roku spotkaniach zdobyła zaledwie jeden punkt, a teraz do Białegostoku przyjeżdża Lech. Obawiamy się, że jeśli „Jaga” przegra, to trenerska kariera Tomasza Hajty może okazać się tyleż intensywna, co krótka. Sęk w tym, że za jego zatrudnieniem optował prezes Cezary Kulesza, natomiast reszta działaczy Jagiellonii do tego pomysłu przekonana nie była. Początkujący szkoleniowiec musi mieć więc świadomość, że w klubie istnieje opozycja.
Prezes Polonii Józef Wojciechowski po ostatnim gwizdku sędziego nie sprawiał wrażenia kogoś, kto zachłysnął się występem swojej drużyny. I miał rację. Poloniści grali słabo, aż nagle w końcowym kwadransie „przyżarło”. To prawdziwy paradoks. Do 74. minuty Polonia grała w piłkę gorzej od Jagiellonii lub co najwyżej tak samo, a potem zdobyła trzy gole. Ale niech Tomasz Hajto się nie usprawiedliwia, że „na boisku nie wyglądało to tak źle”, bo niestety ta porażka jest też w dużej mierze przez niego. Pisaliśmy po poprzednim meczu – wystawiasz Gusicia, to giń. Gdyby Hajto dalej był ekspertem, a nie trenerem, to… nie krytykowałby chorwackiego obrońcy. O nie! On by go szmacił. Mówił, że tak jak Gusić to może zagrać nie zdejmując garnituru, mówiłby, że to złom, szrot, piłkarski analfabeta. Wylałby na niego kubeł pomyj, wyrzygałby się ku uciesze telewidzów. Teraz nagle były reprezentant Polski przeszedł metamorfozę, stał się dobrym wujkiem, który prosi: – Dajcie mu szansę, on nie jest taki zły, każdy popełnia błędy…

Znowu musimy zapytać: – Kogo ty wystawiasz?!
Reklama

Czy ty się słyszysz?!

Tak, każdy popełnia błędy, ale Gusić zwyczajnie nie prezentuje poziomu na ekstraklasę. Zachodzi podejrzenie, że Teodorczyk wcale nie musiał wyleczyć kontuzji, by mu uciec – zrobiłby to także o kulach! I jeśli Hajto dalej będzie się upierał, że nie popełnił błędu przy ocenie umiejętności Chorwata, to niestety do końca rundy zdobędzie z sześć punktów.

Reklama

Dlatego niech nie mówi, że Jagiellonia dobrze grała do 74. minuty. Niech mówi, skąd wytrzasnął takiego zawodnika? Jakim cudem uznał, że się sprawdzi? Niech sobie w myślach zada pytanie – co by powiedział w telewizyjnym studiu, gdyby obrońcę „gusiciopodobnego” w jakimś meczu wstawił Franciszek Smuda? Stara piłkarska zasada mówi: drużynę buduje się od tyłu. No to sorry, ale ta budowa jest bardziej chybotliwa niż domki w Kongo. Co z tego, że Jagiellonia umie pokopać piłkę w środku pola, skoro nie przekłada się to na sytuacje podbramkowe, a wbić jej gola, to jak splunąć?

A co do meczu… Jeśli w futbolu decydują detale, to tym razem dość łatwo je wskazać. W zespole gospodarzy kapitalnie grał Wladimer Dwaliszwili, autor trzech asyst – i to właśnie ten zawodnik zrobił różnicę. Drugim bohaterem polonistów uznać można sędziego liniowego, który bez sensu machnął chorągiewką, gdy Tomasz Kupisz wychodził sam na sam z Sebastianem Przyrowskim, a działo się to przy stanie 1:1. Nie miał prawa zasygnalizować wtedy faulu, po prostu nie miał prawa! Ale wystarczył najazd kamery na jego twarz – i już było jasne, że arbiter ma pełne portki i że machnął na wszelki wypadek.


Polonia Warszawa – Jagiellonia Białystok 4:1 (oceniał Mariusz Piekarski)

Polonia: Sebastian Przyrowski 4 – Aleksandar Todorovski 6, Marcin Baszczyński 6, Maciej Sadlok 4, ĐorÄ‘e ÄŒotra 5 – Bruno 3 (46 Tomasz Brzyski 8), Tomasz Jodłowiec 4, فukasz Piątek 5, Paweł Wszołek 6 – Edgar Çani 6 (79 Aviram Baruchyan), Wladimer Dwaliszwili 8 (89 فukasz Teodorczyk).

Jagiellonia:
Grzegorz Sandomierski 1 – Alexis Norambuena 2 (82 Tomasz Frankowski), Thiago Cionek 3, Luka Gusić 1, 4. Paweł Nowotka 2 – Tomasz Kupisz 4 (82 Jan Pawłowski), Tomasz Bandrowski 5, فukasz Tymiński 4, Merab Gigauri 1 (46 Ermin Seratlić 1), Maciej Makuszewski 7 – Nika Dzalamidze 2.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama