Andrzej Iwan: Ich oglądać w Ekstraklasie nie chcę…

redakcja

Autor:redakcja

18 stycznia 2012, 19:39 • 5 min czytania

– Wiesz co, Ajwen, ja już naprawdę nie wiem, czego ci ludzie chcą. Wszystko im jedno, czy wygrywasz, czy przegrywasz. Każdy tylko patrzy, żeby skasować swoje… Jak chcą, to niech mnie zwalniają, cih sprawa. Mnie to już naprawdę chuj obchodzi – takie słowa usłyszałem chyba jakieś dwa lata temu od byłego już trenera pewnego bogatego polskiego klubu. Szło mu nie najlepiej, media domagały się jego zwolnienia, w klubie też dyskutowano po kątach o wywaleniu go na zbity pysk. Sam też widział, że w takim otoczeniu nie da się niczego ugrać i dalsza wegetacja nie ma sensu. Jego opinia przypomniała mi się właśnie teraz, w przerwie między rundami…
Przed sezonem prognozowałem, że Lech będzie walczył do końca o mistrzostwo, ale dopiero po zwolnieniu Bakero. I co się okazało? Rozczarowałem się najpierw pozytywnie, a potem podwójnie negatywnie. Pozytywnie, bo na początku sezonu wyniki były, a negatywnie, bo w końcu Lech zaczął gubić punkty, a właściciel Rutkowski się nie ugiął. I nie zwolnił Hiszpana, mimo że ten w koncertowy sposób marnotrawił potencjał jego drużyny. Może wy mi wytłumaczycie, o co chodzi w tym odstawianiu Stilicia i ściąganiu przebojowego Tonewa? Bo te decyzje naprawdę mnie przerażają. Facet ma mega szeroką kadrę, ale za grosz nie potrafi z niej skorzystać. Zastanawiam się – on nie widzi tego, co jest na boisku? A może ma kompleksy i non stop musi udowadniać, że jest najmądrzejszy?

Andrzej Iwan: Ich oglądać w Ekstraklasie nie chcę…
Reklama

Czytam właśnie, że Jose Mari potrzebuje wzmocnień. OK, fajnie, Barcelona i Real też się wzmacniają. Ale co mają powiedzieć inne polskie drużyny? Może czas się rozliczyć z tego potencjału, którym Bakero dysponuje teraz? Od paru lat drużyna gra w tym samym składzie, jest zdolna młodzież, są gwiazdy, stadion, kibice… A nie, sorry, przecież kibiców już nie ma. Pół stadionu puste, drugie pół – chusteczki i „guantanamera, trzeba wyjebać Bakera”.

No panowie, trochę rozsądku… Może ja jestem ślepy, ale co wy w tym Bakero widzicie? Ja – poza bogatą karierą piłkarską – nic. Wolicie jego czy frekwencję wyższą o kilkanaście tysięcy na każdym meczu?

Reklama

Cieszę się, że w ekstraklasie nie będę od przyszłego sezonu oglądał Jarka Fojuta, bo akurat tego gościa naprawdę lubię. Fajny, inteligentny, z dystansem do siebie. Tylko piłkarsko jakoś mnie nie przekonuje. Po powrocie z Anglii spodziewałem się czegoś więcej. Ł»e chłopak, który pół młodości spędził w Boltonie, będzie w stanie dać coś extra. Tymczasem jego gra pozostawiała baaardzo dużo do życzenia. Aż się łapałem za głowę – przecież nawet na treningach w Premiership można coś zbudować. A tu takie rozczarowanie… Teraz jesień miał lepszą, faktycznie zrobił postęp, ale też mnie do końca nie przekonał. Przykro to pisać, ale jego transfer do Celtiku świadczy tylko o tym, że ten klub podupada. Jak popatrzymy, co Szkoci wyprawiają w pucharach… Katastrofa. Formuła tej ligi powoli się wyczerpuje, więc Jarek, z dobrego serca ci życzę, wykorzystaj to, że Celtic wciąż jakoś jedzie na tej swojej marce. I trzymaj się tej Zachodniej Europy…

O to samo mógłbym zaapelować do Kuby Świerczoka, w razie gdyby powinęła mu się noga w Kaiserslautern. Niemcy cenią kozaków, ale przestają ich cenić, kiedy swojego charakteru nie sprzedają na boisku. Daj sobie na wstrzymanie i wyłącz fora internetowe, bo Polacy zbyt późno dorwali się do komputerów i jadą z każdym. To jest takie, jakby powiedział Mateusz Klich, typowo polskie. Miej to w dupie i skup się na grze, bo patrząc na same umiejętności piłkarskie, do Bundesligi się nadajesz. A czy masz charakter, determinację i wydolność, to już wyjdzie w praniu. Broń Boże nie wracaj tylko do ekstraklasy, choćby ktokolwiek proponował ci wypożyczenie. Niemcy to Niemcy.

Zawiodłem się tylko na wspomnianym Klichu, u którego chyba organizm nie wytrzymał. Nie wiem, tak mi się przynajmniej wydaje.W Polsce chłopak grał oszczędnie, nie przemęczał się, aż w końcu trafił do jednego z największych zamordystów w Europie. Jeśli mentalność Mateusza nie zmieniła się przy Magacie i dalej się lubi poopieprzać, to wkrótce zobaczymy go w Polsce. A tego bym nie chciał.

Śladami trójki Fojut-Świerczok-Klich powinien pójść najbardziej doświadczony z nich wszystkich Kuba Rzeźniczak. Widziałbym go w innym polskim klubie, np. w Wiśle, ale on sam stwierdził, że w grę wchodzi tylko transfer za granicę. A transfer to dla niego jedyne wyjście, żeby wyrwać się ze stagnacji. Rundę wiosenną miał udaną. Bardzo, ale to bardzo poprawił swój największy mankament, czyli dośrodkowania i… został odpalony z pierwszego składu. Pamiętacie remis 3:3 z Cracovią na stadionie Pasów? Byłem Rzeźniczakiem zachwycony. Jesienią do składu wskoczył Jędrzejczyk, który może i jest ambitny, ale piłkarsko Rzeźnik zdecydowanie go przewyższa. Dlatego powinien się zwijać. Czym prędzej.

W ekstraklasie nie chciałbym też za prędko widzieć Niecieczy. Nie oszukujmy się, poza kasiastym prezesem, warunków do uprawiania dużego futbolu tam nie ma. Pamiętamy, jak się kończyły eksperymenty w Pniewach, Grodzisku i we Wronkach. Fajnie, były europejskie puchary, ale to wszystko jest działaniem na krótszą metę. Na dłuższą – zaczyna brakować kibiców i większych pieniędzy. O awans Termalica powalczy z Pogonią (mój zdecydowany faworyt), Piastem, Zawiszą i ewentualnie Arką, ale sami widzicie, że Nieciecza pasuje do tych drużyn jak pięść do nosa.

Powoli zaczyna mnie też zastanawiać (i irytować) przypadek Zagłębia. Hapal póki co absolutnie się nie sprawdza i przypuszczam, że jeśli w pierwszych dwóch kolejkach nawali, to wyleci. Jak teraz słyszę, że gość chce ściągnąć do Lubina Davida Kobylika, to nie mam słów. Po co to? Chyba tylko po to, żeby ten Kobylik – jego rodak – nahapal się kasą KGHM-u. Dziwny klub. Podpisują takich Telichowskich, Hanków, Kobylików, a jak już się trafia ktoś z potencjałem, jak Małkowski, to zapomina, jak się gra w piłkę. Takie jest to Zagłębie. Kibice robią zdjęcie urżniętemu Rymaniakowi, problemy z korupcją, ciągłe zmiany trenerów… Komuna. Są pieniądze, wszyscy myślą, że niczyje, bo dla KGHM-u to drobne, więc kto może, to się na nie rzuca. Tak ma wyglądać ekstraklasa? Ten klub mógłby funkcjonować wspaniale, naprawdę. Ale może warto byłoby powierzyć go jakimś profesjonalistom? Takie moje pobożne życzenie.

Jest szansa, że wtedy nie będzie takich sytuacji jak ta we wstępie…

PS Co do Wojciechowskiego i Lechii Gdańsk, to żebyście się nie zdziwili… 🙂

ANDRZEJ IWAN

Najnowsze

Ekstraklasa

Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”

redakcja
0
Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”
Ekstraklasa

Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji

redakcja
2
Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama