Pewnie zdążyliście już zauważyć, że Mario Balotelli jest jednym z naszych ulubieńców. Nie ukrywamy tego, że od zawsze lubimy piłkarzy niepokornych. Nieszablonowych facetów z jajami, którzy mają własną opinię na każdy temat i nie boją się jej wyrazić. Nawet, jeśli to zdanie jest czasem na poziomie „demokratycznego losowania” Grzegorza Laty.
Mario lubimy, bo zawsze jest sobą. Kiedy zalicza trzy panienki w kilka dni i kiedy nie daje rady z ubraniem się w treningową koszulkę. Ostatnio znów poległ na intelektualnym polu. Tym razem przerosło go udekorowanie świątecznego ciasta. Całość udokumentowała klubowa telewizja Manchesteru City (polecamy – jedna z najlepszych w sieci).
I wiecie co, nadal Balotellego lubimy. I jednocześnie zastanawiamy się, o ile mniej rezolutny musiałby być, żeby nie strzelić bramki reprezentacji PZPN? Bo na razie wiemy, że Wojciecha Szczęsnego pokonał gość, który nie potrafi na cieście ustawić plastikowego Mikołaja. (na filmie od 2.30 min.)
Jeśli rozmyślacie nad tym, dlaczego piłkarze Manchesteru City zamiast ciężko trenować, w ramach zajęć zajmują się wypiekaniem bożonarodzeniowych przysmaków – przewińcie film do około szóstej minuty. Kiedy tak się gra w „dziadka” – czasem trening można odbyć w klubowej kuchni.
Naszych ekstraklasowych kopaczy ostrzegamy – jeśli to czytacie, nie odpalajcie tego filmu. Możecie dostać kompleksów.
MS
JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!
[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]