Pisaliśmy już kiedyś, że Przegląd Sportowy mógłby wychodzić w zasadzie tylko w piątek i… zdania nie zmieniamy. W tym dniu tę gazetę czyta się naprawdę dobrze. A co słychać u innych?
FAKT
Według informacji „Faktu” na losowanie do Kijowa leci aż 28 osób z PZPN. Miało być 29, ale w ostatniej chwili z delegacji wypadł Kręcina.
Dziennik przedstawia też swoją grupę marzeń (Polska, Rosja, Grecja, Irlandia) i śmierci (Polska, Niemcy, Portugalia, Francja).
„Fakt” w ramach zapowiedzi meczu Polonia-Lechia cytuje wypowiedź Józefa Wojciechowskiego z wywiadu, który na naszych łamach przeprowadził z nim Andrzej Iwan. „Grają o kasę Wojciechowskiego” – tytuł mówi wszystko.
Mamy też informację o tym, że następcą Kieresia w Bełchatowie może być Jurij Szatałow. Były szkoleniowiec Cracovii wrócił właśnie ze stażu w Fulham i czeka w Poznaniu na oferty.
GAZETA WYBORCZA
„GW” skupia się wyłącznie na losowaniu grup Euro i publikuje tekst z wypowiedziami zagranicznych dziennikarzy, który można skrócić do tego, że wszyscy chcą grać z Polską.
POLSKA THE TIMES
W dodatku do „Polski The Times” mamy wywiad z Mirosławem Drzewieckim, którego oburza, że PZPN twierdzi, że reprezentacja nie musi grać na Stadionie Narodowym:
– W sytuacji, kiedy całe społeczeństwo tak ogromnym wysiłkiem budowało ten stadion, słowa te brzmią niepoważnie i nie przyzwoicie.
Znajdujemy też ciekawą sylwetkę Zdzisława Kręciny. Tekst o jego przeszłości, dzieciństwie, o tym, że był szczupły i że prowadził drukarnię. Aha, i o tym, że zwykle odmawiał drugiego toastu.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Rozmówka z Listkiewiczem, który opowiada, że przedstawiciele większości europejskich federacji dziwią się, że do Kijowa nie wybrał się lubiany przez wszystkich Kręcina. Poza tym – analiza uczestników Euro 2012.
„PS” przeprowadził też wywiad z Michałem Ł»ewłakowem na temat losowania, poprzednich turniejów i dalszej grze piłkarza w reprezentacji („każdy o tym marzy, ale wszystko zależy od trenera”). Spodobał nam się ten fragment:
Od dłuższego czasu znowu mieszka pan w Warszawie, czuje pan w stolicy Polski atmosferę Euro?
Nie. Dużo się nad tym zastanawiałem, szczególnie ostatnio, kiedy dużo lataliśmy na mecze w europejskich pucharach. Lotnisko to zawsze taka wizytówka, miejsce, w którym obcokrajowiec po wylądowaniu zderza się z klimatem miasta. U nas za pół roku wielka impreza, a na lotnisku tego nie widać. Nie przygotowujemy świadomości ludzi, nawet tych, których piłka nożna nie obchodzi. A szkoda, bo można ich zainteresować.
Jak co piątek, „PS” poświęca sporo miejsca zapowiedziom ligowym. W skrócie – artykuły o najbardziej wszechstronnym piłkarzu Ruchu, Marku Szyndrowskim, o Niedzielanie, który zmierzy się z kumplami z Korony, o zmęczonej Jagiellonii, a także lista grzechów Bakero i starcie Nakoulmy ze Śląskiem. Szkoda tylko, że wszystkie te materiały są na kilka tysięcy znaków. Czyli po ludzku – na pół strony.
SPORT
Losowanie, losowanie, losowanie… I tekst o tym, że politycy uczestniczący w posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki skupili się na autopromocji zamiast na porządnym przepytaniu Laty. Mamy też kawałek o tym, że Ruch będzie miał swój stadion im. Gerarda Cieślika, o czym zapewnia prezydent Chorzowa.







