Kolejny przegrany mecz Wisły. Porażka w piątek to koniec marzeń o mistrzostwie…

redakcja

Autor:redakcja

20 listopada 2011, 21:47 • 4 min czytania

Wisła Kraków przegrała trzeci mecz z rzędu w ekstraklasie, a czwarty z rzędu w ogóle. Przypadku w tym nie było żadnego, bo Górnik powinien prowadzić już do przerwy, a potem tylko „Białą Gwiazdę” punktować. Jeśli w piątek krakowianie przegrają we Wrocławiu ze Śląskiem, praktycznie stracą szansę na mistrzostwo Polski. Trzynastu punktów w ciągu jednej rundy nie odrobią.
W całej drużynie Wisły był tylko jeden jasny punkt – Michał Czekaj. Podziwiamy tego chłopaka tym bardziej, że gra dobrze mimo dużych problemów ze wzrokiem. – Przez cały mecz przeważaliśmy, a Górnik wyprowadził kontrę i strzelił gola – oświadczył po zakończonym spotkaniu. Cóż, olbrzymi wydaje się potencjał tego zawodnika – jeśli mu sprawić szkła kontaktowe, które pozwolą lepiej oceniać boiskowe wydarzenia, będzie obrońcą kompletnym. Jeśli tak grał na ślepo, to naprawdę czapki z głów.

Kolejny przegrany mecz Wisły. Porażka w piątek to koniec marzeń o mistrzostwie…
Reklama

Wisłę po raz trzeci z rzędu ograł wiślak z krwi i kości, czyli Adam Nawałka, mając do dyspozycji praktycznie samych Polaków – to znamienne (no, był jeszcze sympatyczny pan „Będę go zjadł”). Mistrzów Polski też prowadził wiślak, Kazimierz Moskal, ale chcąc nie chcąc musiał postawić na internacjonałów, których dostał w spadku po pięknym Robercie. Troszkę się zdziwiliśmy, że Maciej Murawski na antenie Canal+ wychwalał Ivicę Ilieva i uznał jego transfer za udany, bo nam się zdaje, że Iliev w barwach Partizana został królem strzelców ligi serbskiej, a w Wiśle zagrał w czternastu meczach ligowych i nie strzelił w nich żadnego gola. Asyst też nie notuje, bo nikomu nie podaje albo robi to dopiero, gdy już zakiwa się na śmierć. Ale cóż, „Muraś” stwierdził też, że Nunez może być dobrym środkowym pomocnikiem, więc widocznie widzi więcej. Na razie Nunez raczej zapowiada się na niezłego kozła ofiarnego. Ach, „Muraś” powiedział też niedawno, że Cetković z Jagiellonii to połączenie Meliksona i Stilicia. Ha! Chyba jeśli weźmie się te gorsze cechy Stilicia i połączy z tymi gorszymi cechami Meliksona – wtedy racja.

Przy okazji, do redakcji Canal+ mamy prośbę: „Turbokozak” to świetny punkt programu, ale… nie jesteśmy pewni, czy psychicznie wszyscy to wytrzymają (jak napisałaby nasza ulubiona Agnieszka – wytrzymajo). Po trzech odcinkach na drugim miejscu jest para tenisistów (nieznacznie za Patrykiem Małeckim), którzy okazali się w piłkę lepsi niż Thiago Cionek. Dodatkowo Matkowski z Fyrstenbergiem strzelali Szumskiemu z Legii jak chcieli i kiedy chcieli, na koniec jeszcze założyli mu dziurę. Jeśli do rywalizacji dołączy się jeszcze Jerzego Pilcha, Kazimierza Kutza, Andrzeja Wajdę, Korę Jackowską i Nergala, może być jeszcze ciekawiej – o ile wtedy którykolwiek z ligowców załapie się na podium.

Reklama

W każdym razie zagranie z Cionkiem było nie fair – on przecież nie zajmuje się kopaniem piłki, tylko rywali, więc lepiej było mu dać worek treningowy i liczyć soczyste ciosy.

W drugim dzisiejszym meczu Widzew zremisował z Koroną. Korona najpierw nie przegrywała, teraz z kolei (od pięciu kolejek) nie wygrywa. Dodatkowo piłkarze tej drużyny wciąż nie mogą poradzić sobie z problemami natury psychicznej i skończenie meczu w komplecie ich przerasta. Dzisiaj już w doliczonym czasie gry ze spotkania z Legią (następna kolejka) wykartkowało się dwóch środkowych obrońców, a trzeci defensor zrobił to jeszcze wcześniej. Nie ma co, inteligenci. Cały mecz przebiegał w rytmie: za długie podanie, strata, kontra, za krótkie podanie, strata, kontra, piłka do bramkarza, wybicie w maliny, aut, główka, łokieć, faul. Składne akcje były chyba dwie. Spotkanie chciał urozmaicić Maciej Mielcarz, więc w sposób skrajnie idiotyczny wywrócił przeciwnika, ale sędzia uznał, że jak ma nie być goli to nie będzie i rzutu karnego nie podyktował. Wspomniana sytuacja na pewno ma wpływ na notę Mielcarza – ślepota arbitra nie stanowi usprawiedliwienia dla głupoty bramkarza.


Widzew فódź – Korona Kielce 0:0 (oceniał Mariusz Piekarski)

Widzew: Maciej Mielcarz 4 – Souheïl Ben Radhia 4 (90 Jakub Bartkowski), Ugochukwu Ukah 5, Jarosław Bieniuk 5, Hachem Abbès 5 – Adrian Budka 5, Piotr Mroziński 4 (80 Rafał Serwaciński), Bruno Pinheiro 3, Nika Dzalamidze 3 (67 Przemysław Oziębała), Dudu Paraíba 4 – Piotr Grzelczak 4.

Korona: Zbigniew Małkowski 7 – Tadas Kijanskas 5, Krzysztof Kiercz 3, Hernâni 4, Tomasz Lisowski 6 – Jacek Kiełb 4 (44, Kamil Kuzera 5), Vlastimir Jovanović 5, Artur Lenartowski 4, Grzegorz Lech 4 (65 Michał Zieliński 2), Paweł Sobolewski 4 – Maciej Korzym 4 (86 Piotr Gawęcki).


Wisła Kraków – Górnik Zabrze 0:1 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Wisła: Sergei Pareiko 5 – Marko Jovanović 2, Kew Jaliens (9 Michał Czekaj 6), Júnior Díaz 4, Dragan Paljić 2 – فukasz Garguła 4, Daniel Brud 2 (46 Rafał Boguski 4), TomÃ¡Ł¡ Jirsák 2, Ivica Iliev 3 (80 Andraپ Kirm), Gervasio Núñez 2 – Dudu Biton 3.

Górnik: فukasz Skorupski 7 – Michael Bemben 6, Michał Pazdan 7, Adam Danch 7, Mariusz Magiera 6 – Paweł Olkowski 6 (79 Michał Jonczyk), Adam Marciniak 6, Mariusz Przybylski 7, Krzysztof Mączyński 6 (60 Aleksander Kwiek 6), Préjuce Nakoulma 8 – Tomasz Zahorski 5 (68 Arkadiusz Milik 6).

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama