Czy w tym kraju którykolwiek producent sprzętu sportowego jest w stanie profesjonalnie przygotować koszulki reprezentacji Polski? Czy to naprawdę aż takie trudne? Adidas miał ochotę skorzystać na zamieszaniu związanym z usunięciem godła z koszulek Nike. Na pierwszy rzut oka koszulka, która właśnie trafiła do sprzedaży jest ładna i schludna. Ale tylko na pierwszy rzut oka, bo w praktyce kompromitacja jest nie mniejsza niż w przypadku konkurencji. Na koszulkach Adidasa umieszczono stare, komunistyczne godło Polski, czyli Orła, ale bez korony.
Najpierw wrzuciliśmy tylko zdjęcie koszulki, z dopiskiem, że nam się podoba. A potem czytelnik zauważył – ejże, tam nie ma korony! Przybliżamy, przybliżamy i… faktycznie. Korony nie ma. Skąd oni wzięli to godło? Z teczek IPN-u?
Cóż za wstyd. Adidas miał świetny pomysł, ale skończyło się jak na boiskach ekstraklasy – kiedy komentatorzy mówią o piłkarzu, że miał świetny pomysł, to oznacza to, iż właśnie coś spieprzył (miał pomysł zagrać w lewo, niestety, przypadkiem kopnął w prawo). Niemiecki producent chciał skorzystać na burzy, jaką wywołało zastąpienie godła PZPN-owskimi obierkami i efekt mógł być kosmiczny, a niestety jest komiczny.
Kolejne koszulki na przemiał. Kto następny?
