Po wczorajszym wieczorze z grupą spadkową, w której jeden z meczów niespodziewanie okazał się niezłym widowiskiem, Ekstraklasa nie zwalnia tempa i dozuje nam kolejne mordercze obciążenia. Obejrzymy dziś aż dwa mecze o Puchar Pietruszki. Pierwszy – starcie Zagłębia Lubin z Wisłą Płock, które mogą już do końca sezonu wtopić wszystko po 0:10, a i tak zobaczymy je w następnym sezonie w lidze. Co dalej? Mecz Piasta Gliwice z Górnikiem Łęczna, czyli jedyny dzisiejszy mecz o stawkę – obie drużyny grają jeszcze z nożem na gardle i dziś mają szansę odskoczyć od czerwonej strefy na cztery (Górnik) bądź pięć punktów (Piast). Następnie znów powrócimy do gry o nic – Wisła Kraków kontra Pogoń “nie wpierdalam się” Szczecin. No cóż – jakoś to może będzie.