Czy sparing Piasta Gliwice z Trincem był ustawiony? Bardzo interesujący list…

redakcja

Autor:redakcja

20 lipca 2011, 13:16 • 3 min czytania

Dostaliśmy bardzo ciekawy list od osoby, która na co dzień pracuje w branży bukmacherskiej. Dotyczy on sparingowego meczu Piasta Gliwice z Trincem. Zachęcamy do lektury…

Czy sparing Piasta Gliwice z Trincem był ustawiony? Bardzo interesujący list…
Reklama

* * *

Praktycznie codziennie dosyć wniklikwie obserwuję/obstawiam rynki azjatyckie i dosyć łatwo po kursach rozpoznać tzw. 'irregular betting patterns’, czyli że dzieje się coś niezwyklego w meczu. Rzadko (aczkolwiek rownież zdarza się), że po prostu ktoś bez powodu zagrał mocno na jakiś wynik – wówczas zresztą kursy wracają do odpowiedniego poziomu prędzej czy później. W większości wypadków oznacza to, że mecz jest 'ustawiony’ przez 1 do 25 ludzi na boisku. Można takie przypadki poznać po ruchach kursów – podczas gdy zwykle główny kurs na handicap azjatycki i sumę goli powinien oscylować między 1.70 a 2.30, w „ustawianych meczach” często kurs spada nisko np. 1.20-1.30 i tam już zostaje, ponieważ ktoś dobrze poinformowany czuwa, żeby postawić ile się tylko da, jak tylko kurs wzrośnie wystarczająco wysoko, żeby opłacało się go zagrać.

Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Taki przypadek był wczoraj, Piast Gliwice grał sparing z Trincem. Jak można zobaczyć na załączonym screenshocie, kursy na Piasta i na under (poniżej sumy goli) były niezwykle wysokie, około 3.00, co znaczy, że kurs na Trinec i na over (powyżej goli) był tak niski, jak przed chwilą opisałem; co oznaczało, że ktoś dobrze poinformowany grubo obstawia Trinec i Over. Sądząc po statystykach (jakie posiadam w trakcie meczu od reportera, który ogląda mecz i przesyła informacje) Piast nie odstawał, atakował nie mniej niż Trinec. W przerwie (1-1) powiedziałem koledze z firmy, że jak Trinec szybko nie strzeli gola, to dostaną karnego z kapelusza, albo Piast dostanie czerwoną kartkę. Jako że w trakcie meczu dostaję tylko suche fakty, dowiedziałem się tylko, że koło 55. minuty jest rzut karny przeciwko Piastowi (niewykorzystany) i pod koniec meczu gola zdobył Trinec. Podejrzenia dopiero potwierdziły się po przeczytaniu relacji (https://www.piast.gliwice.pl):

Mecz zepsuł jednak arbiter, który z niezrozumiałych względów forował gospodarzy.

Druga połowa to popis nieudolności czeskiego arbitra. Sędzia, który jak się potem okazało na co dzień biega po linii, niepotrzebnie forował gospodarzy. Przełożyło się to na nerwowość na boisku i niepotrzebne spięcia. W 55 min w polu karnym faulowany był Gavlak. Sytuacja o tyle kontrowersyjna, że zawodnik z Trzyńca nie brał udziału w grze. Arbiter jednak podyktował jedenastkę, ale strzał Siegla pewnie wybronił Szmatuła.

W 76 min sędzia podyktował rzut wolny z pola karnego za krytykowanie jego decyzji przez Szmatułę.

Wreszcie w 83 min po kontrze, piłkę z prawej strony dostał Ceplak, uderzył bez zastanowienia z całej siły, piłka odbiła się od poprzeczki, potem od linii i wróciła na boisko, ale boczny arbiter zasygnalizował, że minęła linię bramkową zaliczając gospodarzom gola.


Zatem odnosząc się do pierwszego cytatu – uważam, że nie były to „niezrozumiałe względy”.

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
7
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama