– Kilka miesięcy temu rozmawiałem z selekcjonerem. Smuda powiedział, że przy najbliższej okazji da mi szansę na powrót. Okazja będzie i to raczej wcześniej niż później – mówi Marcin Wasilewski („Polska The Times”).
Może i Smuda powiedział. Może i okazja będzie.
Ale wiesz, Wasyl, nie nastawiaj się jakoś specjalnie na dłuższe granie. Bo co tobie Smuda powiedział, to jedno, a co mówi w prywatnych rozmowach, to drugie. A mówi w nich – i to głośno – że mu w Lechu tyle goli i tyle meczów zawaliłeś, że patrzeć na ciebie nie może. Wniosek taki, że nawet jeśli cię powoła, to tylko po to, by oświadczyć, że się jednak nie za bardzo nadajesz.
Mimo wszystko – powodzenia w walce z wiatrakami w przekonywaniu „Franza”.