Zakończyły się długie negocjacje Michała Ł»ewłakowa z Legią. W pewnym momencie, o czym pisaliśmy na Weszło, obie strony zerwały rozmowy, ponieważ rozbieżności finansowe były zbyt duże (Legia oferowała 100 tysięcy złotych miesięcznie, Ł»ewłakow żądał 150). Później – o czym informowaliśmy na naszym profilu na facebooku (zapraszamy was do zapisania się do grona naszych „fanów”, będziecie z niektórymi sprawami na bieżąco) – doszło do wznowienia rozmów, Marek Jóźwiak w poprzednim tygodniu dwa razy spotkał się z „Ł»ewłakiem”. Dziś 102-krotny reprezentant podpisał roczny kontrakt.
Michał Ł»ewłakow będzie więc bez dwóch zdań najbardziej doświadczonym zawodnikiem w ekstraklasie. Sezon będzie o tyle interesujący, że co tydzień nadarzy się okazja, by sprawdzić, czy faktycznie „Ł»ewłak” nie nadaje się już do reprezentacji Polski, czy też to tylko fanaberie selekcjonera. Można sobie wyobrazić, że były kapitan kadry będzie prezentował się solidniej niż Wojtkowiak, Jodłowiec czy Wołąkiewicz, a wtedy pytanie o jego grę na Euro 2012 nabierze mocy. Dopóki Ł»ewłakow grał w Turcji, nikt tak naprawdę nie wiedział, co aktualnie prezentuje i czy warto zawracać sobie nim głowę. Teraz ma szansę przemówić na boisku i narobić prawdziwych problemów „Franzowi”. Zostać najlepszym środkowym obrońcą w lidze w sezonie poprzedzającym Euro 2012 – to by było coś. To by było zaśmianie się Smudzie w twarz.
Oczywiście – może też wyjść na to, że Smuda ma rację. Dla Ł»ewłakowa gra w Legii nie musi być łatwa, a to z tego względu, że Legia zazwyczaj gra bardzo „wysoko”, na połowie przeciwnika. A to oznacza, że środkowi obrońcy muszą być gotowi do pojedynków szybkościowych, które chyba nie są najmocniejszą stroną Michała.
Ale jednak spodziewamy się, że da radę i że w najgorszym razie znajdzie się w piątce najlepszych defensorów w całej tej zakichanej lidze. Legia zyskała piłkarza charyzmatycznego, inteligentnego, klasowego i wciąż chyba prezentującego wysoki, sportowy poziom. Zobaczycie – w kwietniu gazety będą pisały: Franiu, przeproś się z Ł»ewłakowem!
A jak sam Franiu kiedyś powiedział: – Najgłupszy taki trener, co się na piłkarza obraża.
>>> WIĘCEJ O MICHALE Ł»EWŁAKOWIE PISALIŚMY TUTAJ (KLIKNIJ) <<<