Niesamowite rzeczy dzieją się w polskiej piłce na poziomie, na który nie zaglądają media. Spójrzmy na A-klasę w lubelskiem. Uwaga, z kompletem punktów w tabeli przewodzi Hetman Zamość. Z ośmiu meczów wygrał osiem, wszystkie 3:0. Bilans bramkowy 24:0 robi wrażenie.
Hetman kolejno notował następujące wyniki:
– walkower
– walkower
– walkower
– walkower
– walkower
– walkower
– walkower
– walkower
Może się mylimy, ale całkiem prawdopodobne, że pierwszy raz w historii jakaś drużyna wygra rozgrywki ligowe bez rozegrania chociażby jednego spotkania. Biorąc pod uwagę, że w grupie tej jest tylko trzynaście zespołów, szansa na przejście przez cały sezon bez meczu jest olbrzymia. W końcu większość przeciwników już odmówiła gry. Można się spodziewać, że w serii rewanżowej zrobią to samo.
Z czego wzięło się całe zamieszanie? Oddajmy głos naszemu czytelnikowi: “Hetman Zamość wycofał się z rozgrywek III ligi w sezonie 2009/10 i zbankrutował. Teraz wystartował pod nazwą AMSPN Hetman Zamość nie od B klasy, tylko od A klasy. Oprócz tego rozgrywki zaczął w grupie biłgorajskiej, a nie zamojskiej jak powinien. (…) W OZPN Zamość Rządzi pan Rapa i on wepchnął Hetmana do grupy biłgorajskiej, bo było wiadomo, że Hetman w której lidze by nie zagrał, to i tak awansuje, gdyż posiada bardzo mocną drużynę. Nie chciał w ten sposób blokować awansu drużynie z grupy zamojskiej”.
Czyli układy. Pan Rapa to, przypomnijmy, tak naprawdę major Rapa, stary “esbek”, który od lat jest nie do ruszenia w swoim okręgu…