Wszędzie dobrze, gdzie mnie nie ma

redakcja

Autor:redakcja

03 października 2010, 21:13 • 1 min czytania

To nie żadna złośliwość, chociaż niektórzy tak to odbiorą i to nie przedwczesne ferowanie wyroków na temat umiejętności trenerskich Roberta Maaskanta. Tylko taka ciekawostka, pokazująca, że mało szcześliwie układa się sezon 2010/2011 dla holenderskiego trenera. Na razie są to rozgrywki pod tytułem „Wszędzie dobrze, gdzie mnie nie ma”. Spójrzmy…

Reklama


Wisła Kraków przed przyjściem Maaskanta:

Arka: zwycięstwo 1:0
Ruch: porażka 0:2
Widzew: zwycięstwo 1:0
Średnio: 2 pkt.


Wisła Kraków po przyjściu Maaskanta:

Bytom: zwycięstwo 2:1
Jagiellonia: porażka 1:2
Korona: remis 2:2
Bełchatów: remis 1:1
Śląsk: remis 0:0
Średnio: 1,2 pkt.

Reklama


NAC Breda przed odejściem Maaskanta:

Alkmaar: remis 1:1
Utrecht: porażka 1:3
Średnio: 0,5 pkt.


NAC Breda po odejściu Maaskanta:

Heerenveen: porażka 1:3 (dzień po odejściu Maaskanta)
Venlo: zwycięstwo 2:0
Feyenoord: zwycięstwo 2:0
Vitesse: remis 0:0
Willem II: zwycięstwo 2:1
Nijmegen: zwycięstwo 2:0
Średnio: 2,16 pkt.

I na koniec taka mała prawidłowość – Wisła wygrała jedyny jak na razie mecz tuż po przyjściu Maaskanta, natomiast NAC przegrała jedyny po odejściu Maaskanta mecz zaraz po jego dymisji.

Najnowsze

Anglia

Maresca uciął spekulacje. Jasne stanowisko trenera Chelsea

Braian Wilma
0
Maresca uciął spekulacje. Jasne stanowisko trenera Chelsea
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama