Apelowaliśmy milion razy – należy zabronić Franciszkowi Smudzie jakichkolwiek publicznych wypowiedzi. Zabronić, bo wstyd. Niech najpierw zrobi maturę, chociażby „ekstremistycznie” jak bandzior w E=mc2 – wtedy będzie można pomyśleć o cofnięciu zakazu. Ale na razie – bezwarunkowy knebel. Dzisiaj znowu Franiu „błysnął”, zapytany o swoje najnowsze osiągnięcie, czyli doprowadzenie Polski – na spółkę z Beenhakkerem i Majewskim, bo liczą się ostatnie cztery lata – do najniższego miejsca w rankingu FIFA w historii.
Selekcjoner wypowiedział się tak: – Uganda? To są jakieś jaja. Albo te inne afrykańskie drużyny, pełętają się tam po buszu, ale w rankingu są przed nami. To jest zabawa!
Pałętają się po buszu? Gdybyś poleciał na finały mistrzostw świata w RPA (co było twoim zasranym obowiązkiem) zamiast wypoczywać z żoną w Hiszpanii, to może byś wiedział, że Afryka to nie tylko busz. Nauczkę miałeś zresztą całkiem niedawno – zbieranina pętaków z buszu, w dodatku bez trenera – sprała ci tyłek bez żadnej litości. Za chwilę przyjadą kolejni buszmeni, z tym Drogbą z buszu na czele, i możemy mieć powtórkę z rozrywki.
Pałętają się po buszu? Tyle ma do powiedzienia człowiek, który obsadza jedno z najbardziej eskponowanych stanowisk w Polsce? W czasie Euro 2012, gdy słuchać będą go telewizje z całego świata, ma zamiar być równie błyskotliwy? Matura – raz. Kurs dobrych manier – dwa. Staż u profesjonalnego trenera – trzy. Czas skończyć traktować Franka jako kumpla do kielicha, tylko zacząć patrzeć na niego, jak na kogoś, kto będzie wizytówką całego kraju. Kafelkarz-tapeciarz przebranżawia się w kawalarza-tupeciarza. Szykuje się kompromitacja nie tylko sportowa. Tak, jak wypowiada się Smuda, to może wypowiadać się kibic, a nie SELEKCJONER KADRY NARODOWEJ. Wiadomo, kraj specyficzny, Andrzej Lepper był wicepremierem. Ale bez przesady.
Poza tym… To są jaja, kabaret, że Uganda jest przed Polską? Franiu, Uganda jest przed Polską, bo wygrywa częściej niż prowadzona przez ciebie Polska. Na ostatnich 16 spotkań, wygrała 12. Ty na 6 spotkań, nie wygrałeś żadnego. W ostatnim spotkaniu Uganda 3:0 pokonała Angolę i wyobraź sobie, piłkarze nie ganiali się po buszu i nie chlastali trzciną po gołych tyłkach, tylko grali tutaj:
Może więc lepiej się chwilę zastanowić, zamiast bezmyślnie klepać ozorem? Pogardzać innymi? Może czas na odrobinę pokory? Znasz to pojęcie? Pokora. Nie Matt Pokora, ten piosenkarz, tylko pokora jako skromność. Ranking FIFA to niestety nie zabawa, bo w dłuższej perspektywie nasza niska lokata może okazać się zabójcza. To ten ranking decyduje, z którego koszyka losowana jest polska reprezentacja. A jeśli nie zaczniesz w końcu wygrywać, będziemy lecieć na łeb, na szyję. Już za chwilę przestaną nam się wliczać mecze „wczesnego Beenhakkera” (np. najpierw zwycięstwa z Portugalią i Belgią, potem kolejne mecze) i jak dalej będziesz zbierał baty, to się obudzimy w rankingu obok Singapuru. Zostawisz spaloną ziemię i nawet nasze wnuki nie zobaczą polskiej kadry na mundialu.
Wypowiedź Smudy z Orange Sport Info możecie posłuchać poniżej. Zaraz po niej jest mistrzowskie wejście Jana Tomaszewskiego – wszedł i pozamiatał.
