Reklama

Cierzniak uczy się dyplomacji (na własnej skórze)

redakcja

Autor:redakcja

31 sierpnia 2010, 18:44 • 1 min czytania 0 komentarzy

Radosław Cierzniak, rezerwowy z Korony Kielce, chciał być rezerwowym w Watford, ale się nie udało. Poleciał na testy, nie zdał, wrócił. Na łamach “Echa Dnia” stwierdził: – Właśnie dostałem telefon z informacją, że Tottenham kupił bramkarza z Chorwacji i Scott Loach zostaje w Watford. Dlatego na razie Watford nie jest w stanie mnie kupić. Prawdopodobnie temat wróci zimą, jak będę wolnym zawodnikiem.
Cierzniak sugeruje więc, że problemem były te drobne, które chciała za niego Korona, jakby myślał, że nikt nie wie, jakimi sumami operuje się w Championship. I jeszcze ma nadzieję, że temat wróci – pewnie tak jak temat Przyrowskiego do Tottenhamu (pamiętacie – opowiadał, jak go miło przyjęli, a potem się okazało, że to raczej były rezerwy).

Cierzniak uczy się dyplomacji (na własnej skórze)

Radku, mamy dla ciebie taki dowcip/zagadkę. Wiesz kto to jest dyplomata? To ktoś, kto mówi drugiej osobie, by wypierdalała w taki sposób, by ta druga osoba nie mogła doczekać się podróży. Coś czujemy, że w Watford mają dobrych dyplomatów.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...