Reklama

Dlaczego Ekstraklasa SA znowu wprowadza w błąd?

redakcja

Autor:redakcja

11 sierpnia 2010, 11:28 • 3 min czytania 0 komentarzy

Pracownicy Ekstraklasy SA nie mają żadnych zahamowań przed wciskaniem dziennikarzom kitu, a dziennikarze nie mają żadnych zahamowań przed puszczaniem tego dalej w świat. Pamiętacie, jak kilka miesięcy temu przekonywali nas, że wszystkie rozgrywki ligowe ze względu na finały MŚ muszą skończyć się do 15 maja, co okazało się wierutną bzdurą? Gazety naprodukowały tonę makulatury dotyczącą tego, że ekstraklasa – nawet po katastrofie smoleńskiej – musi się skończyć na czas. A nam wtedy raptem pięć minut zajęło znalezienie lig, które tłuką dalej, nawet w czasie mundialu.
Dziś z kolei rzecznik Ekstraklasy Adrian Skubis na łamach “Przeglądu Sportowego” wypowiada się, dlaczego mecz Legii z Cracovią nie może zostać przełożony np. na wtorek (aktualnie ma być rozegrany w poniedziałek), o co apelują pokrzywdzeni kalendarzem krakowianie. – A kiedy miałaby zagrać Legia z Cracovią? Odpadają wtorek, środa i czwartek w przyszłym tygodniu, bo to terminy UEFA zarezerwowane dla meczów Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej – mówi Skubis, co dziennikarze bezkrytycznie przyjmują, bo dalej mamy takie oto zdanie: “Spotkanie Legii z Cracovią można byłoby zatem rozegrać w poniedziałek, ale w następnych tygodniach”. Mało tego, dziennikarze “PS” przeprowadzają własne “śledztwo” i wychodzi im, że Legia z Cracovią mogłaby zagrać między dziewiątą i dziesiątą kolejką (z wyników tego śledztwa są bardzo dumni i przedstawiają je Skubisowi). “Wcześniej rozegranie meczu rzeczywiście jest niemożliwe ze względu na mecze Pucharu Polski, eliminacji mistrzostw Europy czy europejskie puchary. Nasz termin z niczym nie koliduje”.

Dlaczego Ekstraklasa SA znowu wprowadza w błąd?

Napiszemy krótko – STEK BZDUR. Nie ma najmniejszych przeciwskazań, żeby Legia zagrała z Cracovią we wtorek czy w środę. UEFA w ogóle nie miesza się w kalendarze rozgrywek i jeśli ktoś chce zorganizować spotkania w te właśnie dni, to ma zielone światło. W poprzednim tygodniu, we wtorek, środę lub czwartek, czyli równolegle z meczami w europejskich pucharach rozgrywano między innymi mecze ligowe w Szwecji, Bośni i Hercegowinie, Macedonii, Islandii i na Wyspach Owczych (jeśli ktoś uznaje, że mało godne towarzystwo, to od razu odpowiadamy – dla nas akurat idealne). W Szwecji grał nawet lider Helsingborg, który zremisował z Djurgarden 3:3.

W tygodniu, o którym mówi Skubis, wcale nie będzie inaczej. Zagrają między innymi w Szwecji i w Estonii. Skoro tam mogą, to dlaczego niby nie mogą grać w Polsce? Co, tam nie stosują się do nakazów UEFA, czy też te nakazy tak naprawdę nie istnieją? Dlaczego jeden zespół, który nie zakwalifikował się do europejskich pucharów (Legia) nie może zagrać z drugim zespołem, który nie zakwalifikował się do europejskich pucharów (Cracovia)? Skubis stawia na intelektualne lenistwo i rzuca argument “bo puchary”, ale niestety od kogoś takiego jak on wymagamy podawania prawdziwych powodów, a nie na prędce wymyślonych.

Wstyd tak ludzi robić w konia i wstyd krzywdzić jedną drużynę, w imię zasad, których tak naprawdę nie ma. Panie Skubis, w poprzednim sezonie w dniu meczu FC Barcelona – Inter Mediolan rozegrano TRZY spotkania polskiej ekstraklasy: Ruch Chorzów – Polonia Bytom, Lech Poznań – Lechia Gdańsk oraz Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia. Nie głupio panu?

PS
I jeszcze jedno – 7 kwietnia rozegrany został mecz Lique 1 (Olympique Marsylia – Sochaux), mimo że tego samego dnia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów grały ze sobą dwie francuskie drużyny. To przykład jeden z wielu. Wielokrotnie w dniach meczów LM rozgrywano także spotkania Premiership. A chyba nie musimy przekonywać, że Anglicy i Francuzi mają “trochę” więcej wspólnego z europejskimi pucharami niż my.

NA ULICY LEŁ»Y 150 ZŁOTYCH,
SCHYLISZ SIĘ PO TAKÄ„ KWOTĘ?
TAK / NIE

*** 50 DOLARÓW ZA DARMO. NIE MA Ł»ADNYCH HACZYKÓW! ***
WYPEŁNIASZ QUIZ, ODBIERASZ PIENIÄ„DZE NA GRĘ, NICZEGO NIE WPŁACASZ
PONAD TRZY MILIONY ZADOWOLONYCH KLIENTÓW

Reklama

Najnowsze

Anglia

Helik znów strzela w Championship. Polski obrońca zachował się jak rasowy napastnik [WIDEO]

Radosław Laudański
7
Helik znów strzela w Championship. Polski obrońca zachował się jak rasowy napastnik [WIDEO]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...