Wisła podpisała roczny kontrakt z Osmanem Chavezem, “wykorzystując lukę w umowie zawodnika z honduraskim Platense” (jak napisał portal wislakrakow.com). – Za rok Chavez znów będzie graczem tego klubu, ale jeśli będziemy zadowoleni ze współpracy, przystąpimy do rozmów w sprawie wykupienia go – zapewnił dyrektor Wisły Jakub Jarosz (o ile mówił prawdę, bo z nim nigdy nie wiadomo).
Mamy więc przedziwny transfer. Luka w umowie? Platense podpisało z Chavezem na sezony 2008/2009, 2009/2010, a potem ktoś się walnął i wpisał 2011/2012? Coś to niedorzecznie brzmi. Bardziej wygląda to na wypożyczenie, ale nikt o wypożyczeniu nie wspomina. Dziwne.
W każdym razie można założyć, że jeśli Chavez będzie grał dobrze, to z Platense wykupi go nie Wisła, tylko jakiś bardziej renomowany klub. A jak będzie grał słabo, to nie wykupi go nikt. Jeśli miałby zostać w Krakowie na dłużej, musiałby grać średnio – z małymi przebłyskami, żeby narobić wszystkim smaku, ale na tyle chimerycznie, żeby nie zainteresował się nim nikt poważny.