Podobno nie powinno się oceniać ludzi po wyglądzie, ale umówmy się – każdy to robi. No i ten facet, sprowadzany przez Arkę Marciano Bruma, wygląda na kogoś, kto pokopie troszkę te nasze ligowe pizdeczki.
Ostatnio grał w Holandii, wcześniej w Anglii (Barnsley), ma brata w Chelsea. Geniuszem futbolu chyba nie jest, ale powinien się nadać. W każdym razie na miejscu napastników balibyśmy się go trochę bardziej niż na przykład – hmmm – Celebana?
No dobra, to wszystko napisaliśmy wcześniej, aż się zorientowaliśmy, jak bardzo zdjęcie może kłamać. Jaki z niego “kafar” w rzeczywistości, zobaczcie tutaj:)