Wyobrażacie sobie wirtuozerskie zagrania Petera Croucha? Alexisa Sancheza, który wygrywa każdy pojedynek główkowy? Mariusz Lewandowskiego mijającego ruletą rywali? My też nie bardzo. Są bowiem zawodnicy, którzy mimo szeregu zalet mają też pewne ograniczenia i dlatego też pewnego razu niezwykle zdumiała nas indywidualna akcja, którą przeprowadził Stefan Kiessling.
Obrót z piłką, minięcie jednego, drugiego i założenie siatki trzeciemu. A na koniec wisienka na torcie – nienaganne wykończenie. Tak jak zawsze oglądaliśmy Kiesslinga raczej walczącego w powietrzu i przepychającego się z obrońcami, tak w tej sytuacji wyjątkowo możemy spojrzeć na popis techniczny z jego strony.
[od 1:40]