News raz puszczony nigdy nie umiera. Zaczyna żyć własnym życiem i nie wiadomo, w którym miejscu na świecie znów się pojawi. A zazwyczaj wraca do autora ze zdwojoną siłą. Potężniejszy niż kiedykolwiek.
W zeszłym tygodniu jeden z polskich dziennikarzy-fantastów napisał, że Arsenal Londyn interesuje się Janem Muchą. Argumentacja była bardzo przekonująca – wysłannik tego klubu oglądał mecz Legii z Wisłą. A kogo mógł oglądać? Pewnie bramkarza, bo Anglicy na zakupy do Polski przyjeżdżają tylko po bramkarzy. Jeśli tak – musi chodzić o Muchę, bo przecież nie o Pawełka.
Prawda jakie to proste? Tak, naprawdę tak brzmiała argumentacja. Nie wzięto pod uwagę, że skaut Arsenalu mógł przyjechać z ciekawości, albo w odwiedziny do kolegi, albo był akurat w Polsce przejazdem itd. On MUSIAŁ mieć kogoś na celowniku! Czyli Muchę! Nikogo innego! Kupią go jak nic, bo przecież gola nie zawalił, to dlaczego mieliby nie kupić? No i awansował do finałów mistrzostw świata. Arsenal skupuje wszystkich bramkarzy, którzy awansowali…
Dziś news pod tytułem “Mucha w Arsenalu” odżył, ponieważ ktoś pracujący we francuskim portalu przepisał go z polskiego portalu. Agorowski serwis sport.pl o plotkach rozsiewanych na temat Muchy przez polskie media nawet się nie zająknął (gardzi tym), ale gdy przedruk poszedł na stronie sport365.fr, to nagle zyskał na wiarygodności. Tak to się zawsze odbywa:
Mały news, podany przez polski serwis lub gazetę -> Średni news, podany przez zagraniczny serwis lub gazetę (przepisany z Polski) -> Duży news, podany przez największe serwisy i gazety w Polsce (przepisane z zagranicznych, które przepisały z polskich).
Niejednokrotnie taki proces uwiarygadnia bzdurę. Kiedyś jedna z gazet poinformowała, że Szymkowiak przejdzie do Juventusu za Nedveda, potem Tuttosport przepisał, a na koniec polska gazeta z satysfakcją doniosła: “Renomowany włoski dziennik Tuttosport potwierdził informacje, które podaliśmy już dwa dni temu…” Tylko coś Szymkowiaka w Juventusie nie ma.
Niewykluczone, że jutro w Anglii ktoś nie będzie miał czego wrzucić do gazety i natchnie się gdzieś na newsa, że Muchę ogląda Arsenal. Oczywiście napisze to, a polskie media będą miały używanie: “Coraz głośniej o piłkarzu Legii. Angielskie gazety potwierdzają, że Wenger chce sprowadzić Muchę”…