Krótki wie, co się dzieje w Odrze

redakcja

Autor:redakcja

24 października 2009, 12:08 • 2 min czytania

W „PS” za eksperta robi dziś Franciszek Krótki, kimkolwiek jest. Przedstawiono go jako byłego trenera Odry Wodzisław. Cóż, nie pamiętamy tego pięknego epizodu w oszałamiającej karierze Krótkiego, ale warto pochylić się nad tym, co ma do powiedzenia.
Krótki stwierdza: „Poza postawą drużyny na boisku niepokoi mnie jeszcze coś innego, mianowicie atmosfera panująca wokół klubu. Od pewnego czasu słyszy się o wojence polskich i czeskich udziałowców. Ta sytuacja z pewnością przekłada się na podejście piłkarzy do gry. Oni czują, że dzieje się coś niedobrego. W samej kadrze też jest za dużo różnych grupek interesów. Mam wrażenie, że Brazylijczycy czy Litwini nie ciągną wózka w tę samą stronę, co Polacy”.

Reklama

Po pierwsze – typowe polskie pierdzielenie, że coś tam („z pewnością”) przekłada się na podejście piłkarzy do gry. Już to widzimy – wychodzą zawodnicy na murawę i zamiast grać, dyskutują:
– Prezes pokłócił się z wiceprezesem, dlatego nie trafię w bramkę.
– Ja też nie, nie chce mi się.
– A pamiętasz jak kiedyś była zgoda między nimi?
– Oczywiście! Wtedy świetnie mi się grało! A teraz nie mogę się skupić!
– Ja też, ciągle tylko myślę o tym, żeby się znowu nie pożarli.

A co do ciągnięcia wózka… Faktycznie jak patrzymy na „zaangażowanie” Marcina Malinowskiego, to mamy wrażenie, że obcokrajowcy chcieliby pociągnać ten wózek w zupełnie inną stronę.

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
7
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama