Reklama

Franciszek Smuda lansuje się na porażkach Lecha

redakcja

Autor:redakcja

01 października 2009, 12:39 • 2 min czytania 0 komentarzy

Na kompromitującej grze Lecha pasie się teraz Franciszek Smuda. Trochę nas to wnerwia, bo – choć prywatnie “Franza” bardzo lubimy – pamięć mamy dobrą. I pamiętamy tabelę za sezon 2008/2009. I Lecha na trzecim miejscu. Lecha, który zmarnował kapitalną okazję na mistrzostwo Polski. Trzy lata Franciszek Smuda budował ten zespół i przez ten czas nie zdołał wygrać ligi. A teraz mówi: – To nie wina trenera, czy piłkarzy, tylko pana Rutkowskiego. Ja chciałem pracować w Lechu, dalej budować. Były przecież efekty. Ale było to nie na rękę Rutkowskiemu. Nie pasowałem mu, bo mówiłem prawdę w oczy.
Oczywiście, gra Lecha pod wodzą Smudy i gra Lecha pod wodzą Zielińskiego to coś zupełnie innego. Ale nie dajmy się zwariować, bo jeszcze moment i “Franz” wmówi nam wszystkim, że w Poznaniu osiągnął jakiś historyczny sukces. Otóż nie – historyczna to była szansa, a sukcesu zabrakło. Runda wiosenna została całkowicie spieprzona.

Franciszek Smuda lansuje się na porażkach Lecha

Na łamach “PS” były trener Lecha wspomina o komiterze transferowym: – Ten komitet to śmiech na sali. Siadał sobie Rutkowski z synem i coś tam opowiadali o wzmocnieniach. Wciskali mi jakiś niepełnosprawnych piłkarzy i nie było dyskusji. Gdzie są te Goliki, Handziki? Jednego to nawet do Norwegii wysłali, bo bali się, że wpadnę w szał jak zobaczę co to za grajek.

Otóż komitet transferowy w Lechu powstał po to, by Ł»ADEN trener nie zdołał ściągnąć do klubu złomu od zaprzyjaźnionego menedżera. Bo trener odejdzie, a potem z tym złomem trzeba się borykać. Pamiętasz “Franz” jak ściągnąłeś Kristijana Dobrewa? No to właśnie ten komitet był po to, żebyś więcej Dobrewów nie ściągał.

Smuda kreuje się teraz na mistrza transferowych posunięć. Szkoda, że nie wspomina co powiedział, kiedy wrócił z meczu Znicza Pruszków, gdzie obserwował Roberta Lewandowskiego. Osobie, która poleciła mu ten wyjazd, wykrzyczał: – Ty to mi kurwa powinieneś za benzynę oddać, że taki szrot oglądam! Semira Stilicia też nie chciał, a dopiero z czasem dał się przekonać…

Czym kończy się danie wolnej ręki Smudzie w sprawie transferów, doskonale wiedzą w Legii. Dlatego, drogi Franku, przestań robić z siebie wielkiego guru. Teraz łatwo się wylansować, zestawiając się z Zielińskim. Ale może najpierw popatrz w lustro.

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...