No to się zaczęło! „Przegląd Sportowy” przepytuje Jerzego Dudka, czy chciałby zagrać w reprezentacji Polski. „Może to moment, kiedy Jerzy Dudek powinien wrócić do kadry” – zagaduje go dziennikarz. Może jednak, kurwa, nie! Czy wszyscy oszaleli?
36-letni Jurek, w przypływie euforii, mówi, że chętnie zagra. Ale nie tylko teraz, także na Euro 2012! A to oznacza, że na starość zdziwaczał kompletnie. Trochę czujemy się nieswojo, iż musimy pisać o takich oczywistościach, ale jednak przypomnimy bilans Dudka z ostatnich lat.
2005/06 – 6 meczów
2006/07 – 2 mecze
2007/08 – 1 mecz
2008/09 – 0 meczów
2009/10 – 0 meczów
To oczywiście bilans ligowy. Poza tym grywał w spotkaniach o Puchar Króla, które konsekwentnie zawalał – i dzięki temu Real odpadał po dwumeczu z 18-ligowcem, którego nazwy nikt nie pamięta. Wniosek jest prosty – Euro 2012, drogi Jurku, spędzisz w swojej ulubionej pozycji. Siedząc. Przed telewizorem. To, że aktualnie kąpiesz się pod jednym prysznicem z Cristiano Ronaldo, niespecjalnie robi na nas wrażenie.
Dudek na powrót do kadry jest wyjątkowo nagrzany. Na swoim blogu zachwala Majewskiego, a w prasie podkreśla, że „zna go bardzo dobrze”. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że nigdy ze sobą nie pracowali. Chyba, że coś przeoczyliśmy i Dudek był piłkarzem Polonii Warszawa, Amiki, Zagłębia Lubin, Świtu, Widzewa lub Cracovii.