Reklama

Sodówka Króla znowu dała znać o sobie

redakcja

Autor:redakcja

21 września 2009, 15:39 • 1 min czytania 0 komentarzy

Krzysztof Król, największy sodówkarz polskiej ekstraklasy, został przesunięty przez trenera Probierza do rezerw Jagiellonii. A to dlatego, że nawrzucał trenerowi od przygotowania fizycznego.
Tym samym nie odmówimy sobie przyjemności zacytowania kultowych wypowiedzi Króla z wywiadu dla “Dziennika”, udzielonego dość dawno temu: “W Hiszpanii zawodnicy za długo bawią się piłką. Poza tym w Newcastle miałbym pewne miejsce w składzie”, “W Realu droga awansu nie jest prosta. Na mojej pozycji szkoleniowiec ma do dyspozycji Gabriela Heinze oraz Brazylijczyka Marcello. Jeśli ktoś ściąga do klubu piłkarza za kilka milionów euro, to normalne, że on będzie grał, a nie junior z drugiego zespołu. Na szczeście ja też mam oferty. Ostatnie z Newcastle United i Atalanty Bergamo”.

Ale to nie koniec. Ostatnio Król przechwalał się, że… jak mieszkał w Madrycie, to często pożyczał samochód od Raula. – Raul dawał mi auto – tłumaczył zdumionym kolegom. Ale zapomniał dodać – dawał auto, ale do umycia!

Jedno jest pewne – Krzysztof Król z Wojciechem Szczęsnym stworzyliby kapitalny duet bajkopisarzy. Mogliby wyzwać się na pojedynek, kto wymyśli bardziej niedorzeczną historyjkę z gwiazdami futbolu w rolach głównych.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...