W Polonii bez zmian. Aktualnie prezes Józef Wojciechowski:
1. Wyrzuca piłkarza
2. Zmniejsza zawodnikom zarobki
3. Krytykuje trenera
Do odstrzału idzie Jarosław Lato, a to ze względu na jego możliwy udział w aferze korupcyjnej. Za pozbycie się piłkarza z takiego powodu krytykować Wojciechowskiego nie mamy zamiaru. Ale i tak opowiadając szerzej o swojej decyzji, zdecydowanie się zbłaźnił. Na łamach “Przeglądu Sportowego” stwierdził: – Dostaliśmy w końcu informacje z Wrocławia i nasze stanowisko jest jednoznaczne – nie będziemy tego tolerować. Szczególnie, że pan Lato jest ostatnio w słabej formie. Może gdyby był jakimś motorem napędowym tej drużyny, to ręka by mi zadrżała przy podpisywaniu dokumentu. A tak nie mam żadnych skrupułów, szczególnie, że pan Lato wyśrubował sobie bardzo wysoką pensję, razem z wejściówkami zarabia 50 tysięcy miesięcznie, a proszę zobaczyć, jak gra!
Czyli – nie można tolerować korupcji, ale gdyby Lato był w wyższej formie i trochę mniej zarabiał, to wówczas można byłoby nagiąć te zasady moralne. Wyjątkowa hipokryzja. Docenilibyśmy szczerość, ale podejrzewamy, że wynikała tylko z głupoty.
Poza tym Wojciechowski nagle chce oświadczyć swoim piłkarzom, że od teraz nie będą dostawali premii, chyba że na koniec sezonu awansują do europejskich pucharów. No i wyjściówki nie będą obowiązywały jak dotychczas… Jesteśmy za tym, by nędzni piłkarze dostawali nędzną kasę, ale jeśli podpisało się umowę, to wypada ją realizować. W Ameryce tak nie jest, panie prezesie?
Na koniec oberwało się Radolsky’emu. Ale nie straci pracy. Wojciechowski zapowiedział, że wytłumaczy szkoleniowcowi, jakie popełnia błędy.