Wywiady ukazały się tego samego dnia…
Beenhakker dla “Przeglądu Sportowego”:
– Nie, nie, nie, zaraz, jakie plotki? Jakie żarty? Bądźmy poważni. Prawdą jest, że każdy z nich był pod wpływem alkoholu.
Beenhakker dla “Dziennika”:
– Powiedział pan również, że Lato mówiąc w Mariborze do kamer o pana dymisji, był pijany…
– O nie, nie. Nie wciągniecie mnie w te dziennikarskie kłamstwa.
– Czyli nawet nie zasugerował pan, że Lato był pod wpływem alkoholu?
– Nic takiego nie powiedziałem. To nie moja sprawa, w jakim był stanie. Może działał pod wpływem silnych emocji, nie był wtedy odpowiedzialny, a może wystarczająco przygotowany, aby składać takie deklaracje?
Poza tym Lato jest jaki jest, ale akurat w chwili zwalniania Beenhakkera był trzeźwy jak nigdy. Co widać na filmiku: